Gra w Polsce to dla mnie wielka szansa - rozmowa z Xavierem Alexandrem, nowym koszykarzem Jeziora Tarnobrzeg

Xavier Alexander w nowym sezonie będzie reprezentował barwy Jeziora Tarnobrzeg. Dla młodego gracza to pierwszy sezon w Europie. - Trzeba stawiać sobie największe wyzwania - mówi dla SF.

Bartosz Półrolniczak 
Bartosz Półrolniczak 

Bartosz Półrolniczak: W nowym sezonie będziesz reprezentował barwy Jeziora Tarnobrzeg, co sprawiło, że wybrałeś właśnie grę w Tarnobrzegu?

Xavier Alexander: Koszykówka jest czymś takim, że jeśli chcesz być najlepszym to musisz do tego dążyć. To jest dla mnie wielka szansa grać tutaj. Mój agent powiedział mi, że mam taką ofertę z Polski, więc wziąłem to. Wszystko poszło dość szybko.

Masz jakieś osobiste oczekiwania związane z grą w Jeziorze Tarnobrzeg?

- Oczekuję, że zarówno ja jak i moja drużyna będziemy bardzo ciężko pracować, grać jak prawdziwa drużyna i wygrywać jak najwięcej meczy.

To twój pierwszy sezon w Europie, będzie to dla ciebie najważniejszy sezon w karierze?

- Każdy sezon jest najważniejszy, ale każdy jest też inny. Teraz skupiam się na obecnym sezonie. Najważniejszy będzie każdy kolejny mecz.

Przed podpisaniem kontraktu wiedziałeś coś o Polsce i polskiej lidze?

- Nie wiedziałem praktycznie nic, ale powoli to się zmienia. Słyszałem jedynie, że polska liga jest jedną z najlepszych do rozpoczęcia kariery. Traktuję to jak wielką szansę i bardzo chcę podołać temu wyzwaniu.

Rozmawiałeś z jakimiś graczami którzy grali już w Polsce?

- Nie, agent powiedział, że jest opcja zagrać w Polsce. Sam zdecydowałem, że tak się stanie.

Grę w Europie traktujesz jak jakieś wyzwanie?

- Owszem, to mój pierwszy sezon w Europie, ale nie boję się go. Traktuję go jak nowe wyzwanie i kolejne ciekawe doświadczenie. Mam nadzieję, że dzięki temu moja gra i moja kariera stanie się lepsza.

Co chciałbyś osiągnąć z drużyną w tym sezonie?

- Podstawowy cel dla mnie i mojego zespołu jest bardzo prosty. Trzeba stawać się coraz lepszym z dnia na dzień. Trzeba stawiać sobie największe wyzwania. Nie można myśleć o awansie do play off, trzeba myśleć o wygraniu ligi, albo pucharu. Tylko wtedy można coś osiągnąć.

Z tego co słyszałem wielu ludzi w Tarnobrzegu uważa, że jesteś trochę podobny do Kevina Duranta, chciałbyś grać tak jak on?

- Nie uważam, bym wyglądał jak on. Ale takie porównanie jest miłe bo Kevin Durant to świetny gracz. Jego gra dała wiele radości mojemu rodzinnemu miastu. Jeśli natomiast chodzi o moją grę, to nie staram się wzorować na nikim. Ja rozgrywam sam swoją własną wielką grę. Zawsze staram się być sobą i grać to co umiem.

Jesteś już parę dni w Tarnobrzegu, co sądzisz o naszym kraju i mieście w którym będziesz grał?

- Jest całkiem fajnie, wydaje mi się, że miasto bardzo lubi sport i kibicuję swoim drużynom.

Zagraliście już jeden mecz, z drużyną która także będzie grała z wami w lidze, już masz chyba jakiś obraz i spostrzeżenia dotyczące polskiej koszykówki?

- Tak, to był nasz pierwszy mecz. Ciągle muszę uważać, bo cały czas uczę się paru nowych zasad które obowiązują na parkiecie. Na pewno liga będzie ciekawa, a każdy będzie walczył. Gra w Polsce jest bardzo fizyczna, wiele wymaga od zawodnika.

Co sądzisz o kolegach z drużyny, masz już jakiegoś najlepszego kumpla w zespole?

- Bardzo lubię naszą drużynę, wszyscy jesteśmy młodzi więc atmosfera jest świetna. Ciężko pracujemy i mamy wspólny cel. Nie trzymam się raczej z nikim specjalnie, wszyscy gracze są naprawdę fajni, i tworzymy fajną grupę. Dopiero się poznajemy ale będzie coraz lepiej.

Nie wszyscy mieli okazję zobaczyć jakim jesteś graczem, co możesz więc dać drużynie, jakie są twoje najmocniejsze strony?

- Myślę, że mogę dać zespołowi zwycięskie nastawienie, i sprawić, że będziemy walczyć i grać naprawdę twardo. Jeśli chodzi o elementy typowo koszykarskie, mogę dać bardzo dużo i w obronie i w ataku. Jestem wszechstronnym graczem i postaram się dać z siebie jak najwięcej.

Drużyna jest młoda, to będzie wasza wada czy zaleta?

- Jak już wspominałem, tworzymy fajną grupę i chcemy ciężko pracować. To podstawa by się rozwijać. Jest miła atmosfera a to sprzyja pracy.

 Co możesz powiedzieć o trenerze po pierwszych dniach współpracy?

- Dariusz Szczubiał to naprawdę dobry trener. Wiele wymaga ode mnie, i od całej drużyny. Ciężkie treningi sprawią, że staniemy się lepsi.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×