Historyczna wygrana KK ROW - relacja z meczu KK ROW Rybnik - Basketball Investments Gdynia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W pierwszym niedzielnym meczu FGE KK ROW Rybnik po emocjonującym spotkaniu pokonał Basketball Investments Gdynia 66:59. To pierwsza, historyczna wygrana śląskiego zespołu nad ekipą z Gdyni.

Początek spotkania nie zapowiadał szczęśliwego końca dla rybniczanek. Pierwszą kwartę od mocnego uderzenia rozpoczęły przyjezdne - po sześciu minutach było już 16:3 dla podopiecznych Mirosława Noculaka, a kapitalny okres notowała Antonia Bennett, która w premierowej kwarcie zdobyła 10 punktów.

- Nie martwiłam się tym stanem rzeczy. Musiałyśmy się skupić na defensywie i wierzyć, że uda się wrócić do gry - mówiła po meczu Leah Metcalf, rybnicka rozgrywająca.

Na początku jej zmienniczka Agnieszka Kułaga dała impuls miejscowym do odrabiania strat. Filigranowa zawodniczka wraz z Aleksandrą Chomać weszły z ławki i odmieniły oblicze KK ROW. Kiedy ta druga trafiła spod kosza, a chwilę potem Natalija Trofimowa dołożyła kolejne dwa oczka, rybniczanki przegrywały już tylko jednym oczkiem.

W drugiej kwarcie miejscowe doprowadziły do remisu, a chwilę potem wyszły na prowadzenie po celnej trójce Magdaleny Radwan. Gdynianki były w tym okresie wyjątkowo nieskuteczne i w tej odsłonie zdobyły ledwo osiem oczek.

Przewaga KK ROW urosła w pewnym momencie nawet do ośmiu punktów, lecz przyjezdne nie zamierzały się poddawać. W czwartej kwarcie znów uaktywniła się Bennett a ważne punkty trafiała Małgorzata Misiuk. Ekipa z Gdyni doprowadziła nawet do remisu 52:52.

W kluczowych fragmentach więcej doświadczenia wykazały jednak koszykarki ze Śląska. Akcja 2+1 w wykonaniu Magdaleny Skorek spowodowała wybuch radości w rybnickiej hali, a kiedy dwa oczka dołożyła nieskuteczna tego dnia Marcedes Walker stało się jasne, że historyczna wygrana KK ROW stanie się faktem.

- Zabrakło nam doświadczenia w kluczowych momentach i to była przyczyna naszej porażki. Nie wykorzystaliśmy też naszych atutów, którymi są młodość i szybkość - powiedział po meczu Noculak.

KK ROW Rybnik - Basketball Investments Gdynia 66:59 (17:18, 15:8, 18:18, 16:15) KK ROW:

Leah Metcalf 15, Agnieszka Kułaga 12, Aleksandra Chomać 10, Magdalena Skorek 9, Magdalena Radwan 7, Natalija Trofimowa 7, Marcedes Walker 6, Katarzyna Gawor 0. BI:

Antonia Bennett 18 (12 zb), Lorin Dixon 11, Małgorzata Misiuk 11, Talisa Rhea 6, Agnieszka Śnieżek 5, Natalia Małaszewska 3, Leah Kassing 3, Dominika Duraj 2, Kinga Bandyk 0, Magdalena Ziętara 0.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
Oberver
30.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walker się rozegra, boi się polskich sędziów i wcale się jej nie dziwię jak gwiżdżą faule z księżyca a i stres w pierwszym meczu robi swoje, końcówkę już miała całkiem przyzwoitą :)  
avatar
wili
30.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mercedes nieco zatarty z jedna amerykanka bydzie bida