W drugiej połowie wróciliśmy na właściwe tory - wypowiedzi po meczu CCC Polkowice - KK ROW Rybnik

Surowej lekcji dostały sobotniego popołudnia koszykarki z Rybnika od CCC Polkowice. Zawodniczki z Górnego Śląska tylko w pierwszej kwarcie były w stanie nawiązać walkę z faworyzowanymi gospodyniami.

Paweł Koźlik
Paweł Koźlik

Kazimierz Mikołajec (trener KK ROW Rybnik): Gratuluję przekonywującego zwycięstwa gospodyniom meczu. Co do samego spotkania, to do przerwy jeszcze się w miarę jakoś trzymaliśmy. Druga połowa w naszym wykonaniu była natomiast dużo słabsza i mecz skończył się naszą wysoką porażką i to tyle co mam do powiedzenia.

Jacek Winnicki (trener CCC Polkowice): Cieszy zwycięstwo. Niemniej jednak dość beztrosko rozpoczęliśmy to spotkanie i nie wykonywaliśmy naszych przedmeczowych założeń. Na początku meczu było widać naszą nerwowość, jednak po kilku minutach opanowaliśmy grę i zaczęliśmy budować swoją przewagę. W drugiej połowie kontrowaliśmy już te zawody. Jednak mamy jeszcze problemy ze skutecznością, sporo rzutów nie wpadało z czystych pozycji, ale jestem przekonany, że z biegiem czasu te nasze próby będą coraz celniejsze. W pierwszej połowie przegraliśmy również walkę na tablicach, w drugich dwudziestu minutach na szczęście poprawiliśmy ten element. Mimo tych drobnych mankamentów punkty jednak zostają w Polkowicach. Na koniec chciałbym zespołowi z Rybnika życzyć powodzenia na dalszą część sezonu.

Agnieszka Kułaga (KK ROW Rybnik): W pierwszej kwarcie graliśmy dobrze w obronie i podkoszowe zawodniczki z Polkowic nie mogły sobie z nią poradzić. Dodatkowo w ofensywie mieliśmy kila czystych pozycji na obwodzie i dzięki naszym strzelcom je wykorzystaliśmy. Udawały się nam również szybkie kontrataki po których zdobywałyśmy punkty. Natomiast druga połowa miała odwrotny przebieg i mecz zakończył się tak jak zakończył.

Dominika Owczarzak (CCC Polkowice): Cieszę się z wygranej naszego zespołu. Jednak tak słaby początek meczu, jaki nam się dzisiaj przydarzył nie powinien mieć już miejsca w naszym wykonaniu. Byłyśmy zagubione w obronie i nie realizowaliśmy założeń, które trener nam ustalił przed meczem. W drugiej połowie wróciliśmy na właściwe tory, a nasza pierwsza piątka zrobiła odpowiednia przewagę. Dzięki temu trener w ostatniej odsłonie dał szansę gry młodym zawodniczkom.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×