Łatwe zwycięstwo "Katarzynek" - relacja z meczu Energa Toruń - AZS Rzeszów

Koszykarki Energi Toruń nie miały najmniejszych kłopotów z odniesieniem kolejnego ligowego zwycięstwa. Tym razem "Katarzynki" pokonały we własnej hali beniaminka - drużynę AZS OPTeam Rzeszów.

Łukasz Łukaszewski
Łukasz Łukaszewski

"Katarzynki" prowadziły praktycznie przez całe spotkanie. Już po dwunastu sekundach gry torunianki wyszły na prowadzenie dzięki celnej próbie z dystansu w wykonaniu Nicole Michael. Chwilę później celną trójką popisała się Emilia Tłumak. W odpowiedzi pięć punktów z rzędu zdobyły koszykarki AZS Rzeszów, ale na tym skończy się emocje w hali toruńskiego "Spożywczaka". Energa Toruń była zespołem dużo lepszym pod każdym względem koszykarskiego rzemiosła.  Już po pierwszej kwarcie "Katarzynki" miały 9 punktów przewagi.

Już w drugiej kwarcie szansę gry otrzymały powracająca do zdrowia Róża Ratajczak oraz jedynie piętnastoletnia Roksana Płonka. Choć trener Elmedin Omanić miał do swojej dyspozycji jedynie dziewięć koszykarek to sporo rotował składem. Jednak niezależnie od tego, które koszykarki toruńskiego zespołu znajdowały się na parkiecie to przewaga "Katarzynek" rosła. Grę gospodyń napędzał duet Tłumak-Michael. Obydwie zawodniczki do przerwy zdobyły po 10 punktów. Po dwóch kwartach Energa Toruń prowadziła 42:24.

- Graliśmy swoją grę, sporo rotacji. Chcieliśmy zobaczyć, co potrafi zrobić polski skład i co potrafi zagrać nasza najmłodsza koszykarka - powiedział trener Omanić na pomeczowej konferencji prasowej.

W trzeciej kwarcie przewaga gospodyń wciąż rosła. "Katarzynki" dominowały szczególnie w strefie podkoszowej. Torunianki miały sporo okazji do ponowień akcji w ataku, przez co miały więcej szans na zdobycie punktów. Po kolejnym celnym rzucie w wykonaniu Emilii Tłumak przewaga gospodyń przekroczyła 25 punktów. Pogoń rzeszowianek utrudniały problemy z faulami. Jeszcze w trzeciej kwarcie parkiet ze względu na przekroczenie limitu przewinień opuściła Aneta Kotnis . Przed ostatnią odsłoną torunianki prowadziły 57:30.

Czwarta cześć gry nie była najlepszym widowiskiem. Obydwa zespoły miały problemy z faulami i większość punktów zdobywana była z linii rzutów osobistych. Udanych akcji było jak na lekarstwo. Ten chaos służył gościom. "Akademiczki" z Rzeszowa zmniejszyły straty o 6 punktów. Ostatecznie Energa Toruń pokonała AZS OPTeam Rzeszów 69:48. Torunianki wystąpiły bez Adrianne Ross. Rzucająca ze względu na problemy finansowe klubu nie otrzymała pensji i w ramach protestu nie pojawiła się na parkiecie.

- Po raz pierwszy wygraliśmy kwartę. Zaczynamy się cieszyć z takich rzeczy - mówił po meczu trener Wojciech Downar-Zapolski.

Energa Toruń - AZS OPTeam Rzeszów 69:48 (22:13,20:11,15:6,12:18)

Energa Toruń:
E. Tłumak 15, M. Koc 12, N. Michael 10, M. Cvetanovic 9, P. Misiek 9, W. Idczak 6, L. Bell 5, R. Płonka 3, R. Ratajczak 0.
AZS Rzeszów: E. Mukosiej 13, J. Kędzia 12, M. Kaczmarska 5, A. Kotnis 5, A. Krzywoń 3, E. Czerwonka 3, K. Kąsek 3, A. Rafałowicz 2, K. Hogendorf 2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×