Hajrić zagra z Treflem

W środowym spotkaniu ze Startem Gdynia Seid Hajrić nabawił się kontuzji ręki. Uraz na szczęście nie jest groźny i koszykarz na pewno wystąpi w bardzo ważnym meczu z Treflem Sopot w niedzielę.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

W pierwszej kwarcie środowego spotkaniu ze Startem Gdynia Seid Hajrić niefortunnie zderzył się z banerem za końcową linią parkietu. Koszykarz Anwilu próbował ratować piłkę, a skończyło się rozcięciem ręki.

Trener Milija Bogicević momentalnie zarządził zmianę, a Hajrić udał się do szatni. Po chwili wrócił, ale przebrany w dres, więc było wiadome, że na parkiet już nie wejdzie.

Na szczęście uraz okazał się niegroźny i koszykarz z pewnością zagra w niedzielnym spotkaniu z Treflem Sopot. - Nie stało się nic poważnego, myślę, że do meczu z Treflem będzie gotowy do gry. Nie chcieliśmy ryzykować, by uniknąć dalszych komplikacji, dlatego uznaliśmy, że nie ma sensu kazać mu wrócić na parkiet. Dobrze, że udało nam się wygrać bez niego - powiedział Bogicević na konferencji prasowej.

Anwil pokonał Start 89:83 i awansował do kolejnej rundy Intermarche Basket Cup, w której zagra z Energą Czarnymi Słupsk.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×