"Edzia" bawi się koszykówką w I lidze

Edyta Koryzna, trener beniaminka Ford Germaz Ekstraklasy, PTK Pabianice, w wolnych chwilach nadal czynnie uprawia sport. "Edzia" wspiera I-ligowy zespół z Aleksandrowa Łódzkiego.

Dawid Lis
Dawid Lis

Mimo że Edyta Koryzna ogłosiła zakończenie kariery po sezonie 2008/09, kiedy na koniec mogła cieszyć się ze srebrnego medalu z AZS-em Gorzów, to nadal "Edzia" widoczna jest na parkietach. Najpierw Koryzna wspiera drużynę z Pabianic, jako grający trener, a teraz gra w I lidze w barwach UKS Basket Aleksandrów Łódzki. - Nie jest to gra w pełni profesjonalna. Bawię się tam koszykówką - przyznaje "Edzia".

Okazuje się, że obecna trener beniaminka Ford Germaz Ekstraklasy porozumiała się z drużyną z Aleksandrowa przed startem rozgrywek. - Przed sezonem mieliśmy nie startować z Pabianicami i wtedy zaproponowano mi współpracę w Aleksandrowie, żebym mogła pomóc w treningu mentalnym i fizycznym zespołowi wejść w I ligę - odparła Edyta Koryzna. To tylko potwierdza fakt, że "Edzi" brakuje gry. - Ciężko pogodzić się z tym, że kalendarz ucieka - dodała z uśmiechem.

Edyta Koryzna w Aleksandrowie Łódzkim ma już na swoim koncie występ w sześciu spotkaniach. - W między czasie wypadła rozgrywająca, więc poproszono mnie o pomoc, gdyż w tym momencie nie mogą zatransferować nikogo nowego - stwierdziła. - To jest w moim charakterze, zawsze pomagam tym, którzy tego potrzebują - dodała Koryzna. Nie przeszkadza to "Edzi" w prowadzeniu zespołu z Pabianic? - Nie koliduje to z moją pracą i nie zaniedbuję obowiązków - odparła.

Trener PTK Pabianice potwierdza także dobrą współpracę między klubami, w których pracuje. - Współpraca pomiędzy klubami jest partnerska, zawodniczki się wymieniają, z trenerami żyję w dobrych stosunkach - powiedziała Edyta Koryzna. - Dogram do stycznia, bo wtedy jest okienko transferowe. Wierzę, że na tyle ile mogłam pomóc to pomogłam, a umowa dżentelmeńska przed sezonem zobowiązywała mnie do tego, żeby im pomóc - zakończyła "Edzia".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×