Wiktor Grudziński: Ufam trenerowi
Stargardzianie po emocjonującym meczu pokonali Akademików z Kutna. O swojej, nietypowej jak na centra, broni w ostatniej minucie przypomniał kapitan gospodarzy.
- Przede wszystkim chciałem podziękować trenerowi Purwinieckiemu za to, że zaufał mi w końcówce. Wpuścił mnie na tak ważny fragment meczu, w którym decydowały się jego losy. Niezmiernie się z tego cieszę. Pniemy się w górę i cały czas gonimy. Walczymy o pierwszą szóstkę. Przed nami mecze, które jesteśmy w stanie wygrać - powiedział autor "złotego rzutu".
Doświadczony zawodnik od kilku spotkań jest zmiennikiem Łukasza Ratajczaka. Jak radzi sobie z nową sytuacją? - Odpowiada mi każda rola pod warunkiem, że będziemy wygrywać mecze. Rozmawiałem z trenerem Purwinieckim. Uważam, że jestem doświadczonym zawodnikiem i potrafię sobie poradzić z taką rolą w zespole. Ufam trenerowi. To, co robi w tym sezonie, jak nas podniósł z tego wielkiego marazmu. Nikt z nas nie wierzył, że możemy osiągnąć jeszcze jakiś sukces. Ta zmiana sprawiła, że wygrywamy. To jest piękne. Byłbym niepoważną osobą, gdybym obrażał się z tego powodu - wyjaśnił. - Wiadomo, że gdy zawodnik wychodzi w pierwszej piątce to dla niego wyróżnienie. Gram już tyle w koszykówkę, że dla mnie to nie jest problem, a tym bardziej, gdy zespół wygrywa - dodał.