Anwil upokorzył Stelmet w Zielonej Górze!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W pierwszym meczu drugiej fazy TBL Anwil Włocławek rozbił w Zielonej Górze miejscowy Stelmet aż 59:90. To najwyższa porażka podopiecznych Mihailo Uvalina w tym sezonie.

Takiego rozstrzygnięcia chyba nie spodziewali się nawet najwięksi sympatycy Anwilu Włocławek. Ich pupile zagrali koncertowe spotkanie na inaugurację drugiej fazy Tauron Basket Ligi i wypunktowali miejscowy Stelmetu, wygrywając ostatecznie różnicą aż 31 oczek!

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

To był fatalny dzień w ofensywie w wykonaniu podopiecznych Mihailo Uvalina, którzy ponieśli najdotkliwszą porażkę w sezonie, notując najgorszy wynik punktowy oraz najgorszą skuteczność w rzutach z gry - 33,8 proc.

Jedynie początek był po myśli gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 6:2. Później warunki dyktowali już przyjezdni, mający tego dnia zdecydowanie więcej pomysłów na grę.

Świetnie mecz rozpoczął Ruben Boykin, który w premierowej kwarcie zdobył 11 punktów, a goście mieli już dziewięć oczek więcej. W drugiej odsłonie pałeczkę po nim przejął Tony Weeden, który niczym seryjny zabójca raz za razem katował zielonogórzan. Amerykanin w samej drugiej kwarcie zdobył aż 16 punktów i Anwil prowadził do przeryw 50:26!

Stelmet tego dnia grał katastrofalnie w ofensywie, szczególnei w rzutach za trzy punkty. Po serii 16 niecelnych trójek trafił w końcu Marcin Sroka, lecz było zdecydowanie za późno na odrabianie strat. Goście cały czas bowiem kontrolowali wydarzenia na parkiecie a teamem Miliji Bogicevicia idealnie kierował Krzysztof Szubarga, autor siedmiu punktów, sześciu zbiórek i aż 13 asyst.

W ostatniej odsłonie w hali CRS panowała już kompletna cisza i niedowierzanie, zwłaszcza, że w pewnym momencie Anwil miał 34 punkty więcej od gospodarzy (80:46). Miejscowym kibicom jedyną radość w tym fragmencie dał Milos Lopicić, który w nieporadny dość sposób zdobył punkty dla swojej drużyny.

21 punktów dla zwycięzców uzbierał Weeden, a cztery mniej dołożył Boykin. Blisko double-double był z kolei Seid Hajrić (12 pkt, 9 zb).

Wśród pokonanych 20 oczek zapisał na swoim koncie Walter Hodge, a 18 i 10 zbiórek dołożył Quinton Hosley. Double-double miał również Dejan Borovnjak (12 pkt i 11 zb). Tercet ten nie otrzymał jednak dostatecznego wsparcia od reszty kolegów.

Stelmet Zielona Góra - Anwil Włocławek 59:90 (16:25, 10:25, 14:17, 19:23) Stelmet:

Walter Hodge 20, Quinton Hosley 18, Dejan Borovnjak 12, Marcin Sroka 5, Milos Lopicic 2, Łukasz Seweryn 2, Radosław Trubacz 0, Kamil Chanas 0, Mantas Cesnauskis 0, Zbigniew Białek 0.

Anwil: Tony Weeden 21, Ruben Boykin 17, Seid Hajric 12, Marcus Ginyard 9, Nikola Jovanovic 8, Przemysław Frasunkiewicz 7, Krzysztof Szubarga 7, Michał Sokołowski 6, Nicola Vasojevic 2, Mateusz Bartosz 1, Dawid Słupiński 0.

Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
Wojciech Zabiałowicz
14.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
wszystko co ma w nazwie stelmet jest skazane na porażkę a pamiętam jak przed sezonem wieszali się medalami żużlowcy stelmetu też o medalu zapomnijcie  
avatar
MalenkaOlenka
14.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oglądając wczoraj ten mecz i widząc znaczną porażkę Stelmetu, myślałam co napisze korki. Wchodzę na sportowe fakty czytam komentarze, a po korkim ani śladu. Jestem zawiedziona ;D  
pacerss
14.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Ale Adam Łapeta ma czego żałować bo nie dosyć że mógłby zrobić "season high" to jeszcze by dobił swojego byłego pracodawce ..  
JA
14.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech w końcu ktoś zrobi porządek w tym klubie poczynając od trenera i kończąś na ,,, działaczach którzy mienią się np dyrektorem (to nie jest serial o panu Dyzmie balon się trochę za szybki Czytaj całość
avatar
paweł66
14.03.2013
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Uwaga!!!Uwaga!!!Niejaki korki został usunięty.Tak pisze na dole w TBL.