Zabrakło świeżości - relacja z meczu Artego Bydgoszcz - Wisła Can-Pack Kraków

Zgodnie z oczekiwaniami w drugim półfinałowym spotkaniu koszykarki Wisły Can-Pack Kraków wykorzystały słabszy dzień bydgoszczanek i wyrównany stan rywalizacji.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Środowy pojedynek miał zupełnie inny przebieg niż pierwszy wtorkowy półfinał. Od początku spotkania zawodniczki Wisły narzuciły rywalkom swój styl gry i mocną defensywę. Wskutek tego krakowianki szybko uzyskały znaczną przewagę już w pierwszej kwarcie i potem ją tylko powiększały. Bydgoszczanki tym razem nie znalazły sposoby na zatrzymanie szalejącej pod koszami najlepszej koszykarki świata Tiny Charles.

- W naszych szeregach było widać zmęczenie wtorkowym spotkaniem oraz brakiem rotacji. Zwłaszcza u Julie McBride, która cały czas przebywała na parkiecie. W środę Wisła Kraków brylowała też w szybkim ataku, a my jeśli chcemy wygrać z takim zespołem trzeba mocno ograniczyć ofensywę rywalek. A z tak krótką ławką okazało się nieskuteczne. Poza tym zabrakło szybkości przemieszczania się w obronie i fizycznie wyraźnie ustępowaliśmy - podkreślił trener Tomasz Herkt.

Koszykarki "Białej Gwiazdy" często mocno podwajały w defensywie wspomnianą wyżej Amerykanką Julie McBride. Nic więc dziwnego, że lidera Artego w środowe popołudnie nie miała dobrych i czystych pozycji do zdobywania punktów. Sama uzyskała zaledwie dziewięć oczek i był to jej jeden z najsłabszych występów w tegorocznym sezonie. Szkoda, że akurat w tak ważnym spotkaniu.

Natomiast Wiślaczki prezentowały się doskonale w zasadzie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Nie tylko w defensywie, ale też pod obiema tablicami, w ataku oraz na półdystansie. To oraz dobra skuteczność pozwoliła im na bezproblemowa zwycięstwo, co stawia je w doskonałej sytuacji przed dwoma najbliższymi rewanżami na południu Polski.

- W drugim spotkaniu zdecydowanie poprawiliśmy błędy z pierwszego pojedynku. Zwłaszcza pod własną tablicą, gdzie rywalki nie mogły nic zrobić. Do tego doszło też mało strat, więcej agresji w grze i to dało końcowy efekt - cieszył się opiekun gości Artur Golański.

Wynik:

Artego Bydgoszcz - Wisła Can Pack Kraków 63:90 (18:30, 17:19, 11:19, 17:22)

Artego: Agnieszka Szott-Hejmej 26, Kristen Morris 15, Julie McBride 9, Elżbieta Mowlik 5, Ewelina Gala 4, Justyna Jeziorna 2, Olivia Tomiałowicz 2, Paulina Kuras 0.

Wisła Can Pack: Tina Charles 22 (13 zb), Erin Phillips 17, Justyna Żurowska 13, Dora Horti 13, Katarzyna Krężel 12, Daria Mieloszyńska-Zwolak 8, Cristina Ouvina 5, Anke DeMondt 0, Joanna Czarnecka 0.

Stan rywalizacji: 1:1, rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×