World Peace nadczłowiekiem?!

Podczas gdy niektórzy koszykarze po operacji łąkotki potrzebują czterech miesięcy na powrót do pełni sprawności, skrzydłowemu Lakers wystarczyły do tego niespełna dwa tygodnie!

Maciej Szeniawski
Maciej Szeniawski

Wszystko wskazuje na to, że Metta World Peace będzie gotowy do gry już w najbliższym meczu swojego zespołu. Stanie się tak pomimo faktu, iż lekarze przepowiadali zawodnikowi przynajmniej 6-tygodniową przerwę.

- Ma się dobrze. Decyzja prawdopodobnie zostanie podjęta tuż przed meczem, ale wygląda to naprawdę dobrze. Metta jest gotowy do gry. To nieprawdopodobne. On jest inny. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem - powiedział trener Lakers, Mike D'Antoni.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

World Peace uszkodził łąkotkę 25 marca. Tuż po zejściu z parkietu obwieścił, że jest to jego pierwsza kontuzja kolana w życiu. Dodał także, co mogło wówczas wydawać się śmieszne, że rehabilitacja potrwa półtora tygodnia. Wygląda jednak na to, że zawodnik dobrze określił czas potrzebny na dojście do pełni sprawności i wybiegnie na boisko zaledwie 12 dni po operacji.

- Tuż po zabiegu wszyscy byli zdumieni, że nie powstał żaden obrzęk. Często jest tak, że właśnie obrzęk powstrzymuje cię przed powrotem do gry. Skoro więc u mnie nic takiego nie wystąpiło, rwę się do powrotu. Chciałem już zagrać przeciwko Dallas Mavericks - stwierdził 33-letni zawodnik.

Niski skrzydłowy Los Angeles Lakers może okazać się bardzo przydatny swojemu zespołowi w pięciu ostatnich meczach sezonu zasadniczego. Jeziorowcy nadal walczą bowiem o udział w fazie play-off.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×