Carmelo Anthony: W ten sposób nie pokonamy nikogo

New York Knicks w trzecim meczu serii przeciwko Indiana Pacers zdobyli zaledwie 71 punktów. Najlepszy zawodnik NYK przyznał, że tak po prostu być nie może.

Maciej Szeniawski
Maciej Szeniawski

Spotkanie numer 3 pomiędzy Pacers a Knicks nie należało do najpiękniejszych. Obie drużyny miały ogromne problemy ze skutecznością, czego nie sposób nie zauważyć w pomeczowych statystykach. Zarówno jedni, jaki i drudzy trafiali z gry tylko ok. 35 procent rzutów. Większą ambicją wykazali się jednak zawodnicy klubu z Indiany, którzy zdominowali przede wszystkim walkę na tablicach. - Pokonali nas w zbiórkach, byli bardziej waleczni, zadecydowały drobne rzeczy. Na nas z kolei odbiła się słaba skuteczność. Nie pokonamy nikogo rzucając 71 punktów - stwierdził Carmelo Anthony.

Tak słabo rzucająca ekipa z Nowego Jorku to swego rodzaju nowość. W sezonie zasadniczym była ona bowiem w czołówce najskuteczniejszych drużyn, zdobywając średnio 100 punktów na mecz. Tym razem jednak nie udało im się nawet w najmniejszym stopniu zbliżyć do tego osiągnięcia. - W ofensywie byliśmy beznadziejni. W defensywie zrobiliśmy to, co mieliśmy zrobić, jednak w ataku było naprawdę źle. Musimy znaleźć jakieś rozwiązanie - przyznał trener Knicks, Mike Woodson.

Zespół NYK będzie musiał także pomyśleć nad tym, jak w następnych spotkaniach ograniczyć poczynania Roya Hibberta. Środkowy Pacers w trzecim meczu serii zanotował bowiem aż 24 punkty oraz 12 zbiórek. - Udało mu się wykonać sporo dobrych akcji. Powinniśmy byli go powstrzymać, jednak nam się to nie udało - nie krył rozczarowania Tyson Chandler.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×