Fatalne wieści z obozu Siarki Tarnobrzeg

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sezon koszykarski rusza już za kilka dni, a trener Siarki Tarnobrzeg Zbigniew Pyszniak ma ciężki orzech do zgryzienia. Michał Rabka, najlepszy młodzieżowiec w jego drużynie doznał kontuzji barku i nie będzie mógł zagrać w inaugurującym meczu z Sudetami w Jeleniej Górze.

W tym artykule dowiesz się o:

Na dodatek w czwartek w szpitalu wylądował Maciej Bielak, który doznał kontuzji podczas zgrupowania w Krośnie. Bielak nie trenował przez dłuższy czas, nie brał udziału w sparingach. Przed dwoma tygodniami wznowił zajęcia i miał z drużyną jechać na sobotni inauguracyjny w nowym sezonie wyjazdowy mecz z Sudetami Jelenia Góra. Ale zamiast tego Bielak leży w tarnobrzeskim szpitalu.

Podczas środowego wieczornego treningu poczuł olbrzymi ból w nodze.- Maciek jest na badaniach, najprawdopodobniej ma uszkodzoną łękotkę. Nie wiadomo kiedy wróci do gry, ale jest szansa, że za kilka tygodni. Prześladuje nas pech, oby były to złe miłego początki – mówi kierownik tarnobrzeskiej drużyny Bogusław Jarek.

Z kolei Rabka doznał kontuzji podczas Mistrzostw Podkarpacia rozgrywanych w Stalowej Woli. Teraz czekają go badania lekarskie i diagnoza. Nie wiadomo kiedy będzie mógł wrócić na parkiet. - Może to się stać za trzy tygodnie, a może i za dwa miesiące. Ręce opadają. Nie myślałem, że coś takiego spotka nas przed inauguracją rozgrywek – martwi się szkoleniowiec koszykarzy Siarki Zbigniew Pyszniak.

Rabka został sprowadzony z drugoligowej Polonii Przemyśl z myślą o nowym przepisie w pierwszej lidze, który wymaga gry młodzieżowca przez całe spotkanie. Pod tego zawodnika była układana gra. Teraz w zespole zostało trzech młodzieżowców. Największe szanse na grę ma Piotr Bąk, być może zagra Dawid Krakowiak lub Michał Woźniak. Najlepszym wyjściem byłoby sprowadzenie nowego młodzieżowca. - Myślimy o tym, ale nie jest to takie proste. Cały czas dzwonię po menadżerach, ale szansę na pozyskanie wartościowego młodego zawodnika są teraz nikłe. Nie chcemy natomiast sprowadzać kogoś na ławkę rezerwowych, w końcu mamy swoich wychowanków – dodał trener Siarki.

Pozytywną wiadomością jest natomiast powrót do zdrowia Krzysztofa Zycha, który powinien być już gotowy na mecz z Sudetami Jelenia Góra.

Źródło artykułu: