Falowanie i spadanie - podsumowanie sezonu w wykonaniu Polpharmy Starogard
Polpharma Starogard Gdański słabo rozpoczęła sezon 2012/2013 Tauron Basket Ligi. Mimo to odbiła się od dna i zajęła 8. miejsce na koniec rozgrywek, odpadając w ćwierćfinale z Turowem Zgorzelec.
Patryk Butkowski
"Kamyk" nie podołał zadaniu
Jak co roku wiele zmieniło się przed rozgrywkami w starogardzkiej ekipie. Kibice cieszyli się, że w drużynie pozostał Wojciech Kamiński, który miał wolną rękę w budowaniu składu. Od początku widoczny był jednak w nim brak rozgrywającego, który byłby mózgiem zespołu. Prezes klubu wraz ze szkoleniowcem uspokajali, że świetnie w tej roli poradzą sobie Marcin Nowakowski oraz Daniel Szymkiewicz. Tak się jednak nie stało, a Farmaceuci od początku grali chaotycznie, nie potrafiąc w pełni wykorzystać swoich największych atutów. "Kamyk" uspokajał jednak, że ulegnie to zmianie, lecz po 8. kolejkach pożegnał się ze swoimi podopiecznymi. - Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że w tej drużynie są luki - tłumaczył się doświadczony szkoleniowiec. - Nie możemy jednak po dobrym spotkaniu wpadać w hurraoptymizm lub po kiepskim występie "żądać głów". Sezon jest długi i wyczerpujący - twierdził w październiku Kamiński.