ME 2013: Czechy zagrają o 5. miejsce

Czeszki świetnie spisały się w czwartkowym starciu mistrzostw Europy. Wykorzystując atuty Kateriny Elhotovej pokonały ekipę Włoch, której morale po porażce ćwierćfinałowej z Serbią nieco opadły.

Adam Popek
Adam Popek

Nasze południowe sąsiadki praktycznie od początku dominowały, a zawodniczki Italii nie wykazywały tej werwy co podczas poprzednich spotkań, kiedy za sprawą zgranego kolektywu ogrywały m in. Czarnogórę. Efektem tego te pierwsze utrzymywały nawet kilkunastopunktową przewagę i wiele wskazywało, iż to one powalczą o wyższą lokatę kończących się powoli mistrzostw.

Świetnie prezentowała się Katerina Elhotova, trafiając dużo rzutów z dystansu. Generalnie była ona liderką teamu, mając spory wkład w ogólny rezultat. Dopiero pod koniec drugiej kwarty przeciwniczki przebudziły się i nadgoniły dystans. Wszystko dzięki staraniom Griorgii Sottany, która stanowiła najmocniejszy punkt zespołu. Jej wsparcie sprawiło, iż Włochy po dwudziestu minutach nie stały na straconej pozycji.

Mimo to ostatecznie musiały przełknąć kolejną gorycz porażki. Rywalki forsowały dość szybkie tempo, osiągając jednocześnie zamierzony cel. Kiedy tylko sytuacja robiła w niebezpiecznym kierunku odpowiednio reagowały. Podobać się mogły oprócz "strzałów" zza łuku liczne kontry autorstwa reprezentacji Czech. W ten sposób często potrafiły zaskoczyć defensorki oponenta zanim te zdołały ponownie znaleźć się pod własnym koszem.

Finalnie wynik brzmiał 72:68, czym podopieczne Lubora Blazka podbudowały swoje morale po trzech mniej udanych występach.

Czechy - Włochy 72:68 (24:13, 15:21, 13:13, 20:21)

Czechy: Elhotova 18, Bortelova 14, Hindrakova 10, Peckova 9, Zrustova 8, Burgrova 6, Kulichova 5, Bartonova 2.

Włochy: Sottana 16, Masciadri 15, Dotto 11, Ress 9, Formica 7, Bagnara 5, Gorini 2, Cinili 2, Fassina 1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×