W drużynie Mihailo Uvalina jest obecnie siedmiu Polaków. Wiadomo już, że w nadchodzącym sezonie w składzie Stelmetu nie będzie już zagranicznych liderów, którzy z zielonogórskim klubem zdobyli mistrzostwo Polski. - W tej chwili skupimy się na zawodnikach zagranicznych. Mamy siedmiu Polaków i to na dzisiaj wystarczy. Nie będzie już z nami Dejana Borovnjaka, Olivera Stevicia i Quintona Hosley'a, nie udało ich się zatrzymać. Wypromowaliśmy ich na tyle skutecznie, że po sezonie byli rozrywani w całej Europie i szybko skorzystali z bardzo dobrych propozycji - powiedział Rafał Czarkowski.
Docelowo kadra biało-zielonych ma liczyć dwunastu koszykarzy na wysokim poziomie. - Jeśli chodzi o trzon zespołu, to musimy zatrudnić jeszcze trzech lub czterech zawodników zagranicznych. Meczów będzie jeszcze bardzo dużo, bo nawet jeśli Euroligę skończymy na pierwszej rundzie, to będziemy grali w EuroCup. Będziemy bardzo przemęczeni. Być może jeszcze uzupełnimy skład podczas sezonu, żeby zawsze było dwunastu graczy. Polski skład już teraz gwarantuje wysoki poziom. Skauting zawodników zagranicznych już jest bardzo zaawansowany, ale to nie jest łatwa sprawa. - dodał prezes zielonogórskiego klubu.
- Generalnie koncentrujemy się na koszykarzach ze Stanów Zjednoczonych, ale jest też opcja zawodników bałkańskich. Tam jest wielu graczy na bardzo wysokim poziomie. Musimy wszystko dopasowywać do budżetu - skomentował Czarkowski.
gdy inne zespoły będą uzbrojone po zęby albo w graczy z rodzimy Czytaj całość