Dariusz Kaszowski: Miałem naprawdę konkretną propozycję z innego klubu

Bartosz Półrolniczak  23 Lipca 2013, 13:47

Od kilku sezonów Dariusz Kaszowski uchodzi za jednego z najlepszych trenerów w I lidze koszykarzy. Prowadzona przez niego drużyna zawsze budowana jest za niewielkie pieniądze, a co sezon zaskakuje i potrafi w końcowym rozrachunku zdystansować wiele zespołów, których budżet znacznie przewyższa możliwości łańcucian. - To będzie mój 10 sezon w Sokole, można powiedzieć taki historyczny na parkietach I ligi, który razem spędzimy. Miejmy nadzieję, że z drużyną dobrze go zapamiętamy - zdradza opiekun koszykarzy z Podkarpacia.

Jak przyznaje jednak sam zainteresowany, miał jedną bardzo ciekawą propozycję po zakończeniu sezonu 2012/2013. - (śmiech). Nie będę ukrywał, że miałem jedną bardzo ciekawą ofertę, ale ostatecznie zdecydowałem się na pozostanie w klubie z Łańcuta - mówi Kaszowski.

Dariusz Kaszowski po ostatnim sezonie mógł odejść do innej drużyny

W momencie gdy okazało się, że Dariusz Szczubiał nie będzie już trenerem ekstraklasowego zespołu z Tarnobrzega, wiele osób łączyło opiekuna Sokoła właśnie z Jeziorowcami.  - Nie będę teraz zdradzał, od jakiego klubu była ta oferta. To już jest historia i nie ma sensu o tym mówić. Zostawiam to dla siebie i dla tego zespołu, od którego dostałem ofertę pracy.

Obecnie NETO PTG Sokół Łańcut jest na etapie kompletowania składu na sezon 2013/2014. Wiadomo już, że na pewno zespół opuszczają Piotr Hałas i Kacper Młynarski. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Bartosza Dubiela. Na Podkarpacie wracają natomiast dobrze znani już w Łańcucie Łukasz Pacocha i Tomasz Pisarczyk.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.