Pierwszy mecz przed kwidzyńską publicznością - zapowiedź spotkania Bank BPS Basket Kwidzyn - Energa Czarni Słupsk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W poprzednim sezonie Basket Kwidzyn przegrał ze Słupskiem przed własną publicznością. Jednak w ostatniej kolejce rundy zasadniczej słupszczanie musieli uznać na swoim parkiecie wyższość drużyny z Kwidzyna. I choć z dawnych składów obu zespołów zostało niewiele, to można się spodziewać, że Czarni będą chcieli się zrewanżować za tamtą porażkę.

Dla słupszczan sezon zaczął się dobrze - pierwsze spotkanie rozegrali przed własną publicznością i wygrali je z beniaminkiem - PBG Basket Poznań. To właśnie ich mecz inaugurował nowy sezon w PLK. Natomiast zawodnikom z Kwidzyna przypadła raczej mało wygodna rola - to oni w pierwszej kolejce musieli stanąć na sopockim parkiecie i stawić czoła Mistrzowi Polski.

Choć koszykarze Energi swój pierwszy mecz wygrali, to warto zauważyć, że przez dwie pierwsze kwarty PBG Basket grał z nimi jak równy z równym, a po 30 minutach gry wyszedł nawet na trzypunktowe prowadzenie. Decydująca o losach meczu okazała się ostatnia kwarta.

Dokładnie odwrotnie wyglądało spotkanie w Sopocie. Mistrz Polski pewnie wygrał pierwszą kwartę 21:9 i udało mu się utrzymać przewagę nad Basketem do końca meczu. Choć druga i trzecia kwarta w wydaniu Kwidzyna wyglądała już lepiej, bo zremisował je po 17 i po 19, to jednak w piątce gospodarzy obecnej wtedy na parkiecie znalazły się miejsca dla rezerwowych zawodników.

Trudno jest więc przewidzieć na podstawie dwóch tak odmiennych spotkań, co będzie się działo w środowym pojedynku między Basketem Kwidzyn a Energą Czarnych Słupsk. Można się jednak spodziewać dwóch ciekawych pojedynków.

Pierwszy pojedynek, to spotkanie się na przeciw siebie dwóch ciemnoskórych, amerykańskich rozgrywających: Jay'a Straighta z drużyny Słupska i Chrisa Garnera z Kwidzyna. Obydwaj są niscy i dynamiczni, więc gdy będą grali na przeciw siebie ich gra może wyglądać bardzo efektownie i widowiskowo. Warunkiem jest powrót do optymalnej formy rozgrywającego Basketu, bo podczas spotkania z Asseco Trefl Sopot gra Garnera pozostawiała wiele do życzenia.

Drugim interesującym pojedynkiem, może być walka pod koszami dwóch środkowych: Amerykanina Rolando Howella z drużyny Czarnych i Serba Vladimira Ticy z Banku BPS. W indywidualnej klasyfikacji Serb ma sporą przewagę nad Amerykaninem i z wynikiem 15 zbiórek uplasował się na 2 miejscu w rankingu PLK na najlepszych zbierających (Howell z 10 zbiórkami jest na 7 miejscu).

Środowe spotkanie zapowiada się interesująco, gdyż trudno jest w nim jednoznacznie wskazać faworyta. Kibiców na pewno na nim nie zabraknie, gdyż jest to dla kwidzyńskich kibiców pierwszy mecz w ich mieście w nowym sezonie, a wierni kibice "Czarnych Panter" znani są ze swoich podróży nawet do najdalszych zakątków Polski w celu dopingowania swoich ulubieńców.

Początek meczu o godzinie 18:00. Ceny biletów podobnie jak w poprzednim sezonie; 10 zł ulgowy, 20 zł normalny.

Źródło artykułu: