ME: Belgia - Wielka Brytania: Druga wygrana lwów
Belgowie odrabiają straty po pechowej porażce z Ukraińcami i włączają się do walki o awans do drugiej rundy EuroBasketu. Lwy okazały się lepsze od Brytyjczyków i zaliczyły drugi triumf w turnieju.
Lwy były nie tylko lepiej zbilansowane, ale przede wszystkim skuteczniejsze i dobrze zorganizowane. W ich przypadku zaprocentowała gra zespołowa, w której aż pięciu koszykarzy uzbierało przynajmniej 10 punktów. Najwięcej zdobył Sacha Massot, ale lepsze wrażenie pozostawił po sobie motor napędowy drużyny - Sam Van Rossom.
Brytyjczycy ponownie przekonali się, iż bez liderów nie są w stanie na dłuższą metę sięgać po zwycięstwa. Wprawdzie dwoił się i troił Daniel Clark, który otarł się o double-double, ale w ostatnich minutach nawet on nie był w stanie odmienić losów meczu.
Co zmieniła wygrana Belgów? Można powiedzieć, że Lwy odżyły po porażce na inaugurację i są naprawdę blisko wywalczenia awansu do drugiej rundy mistrzostw Europy. Aktualnie gracze Eddy'ego Casteelsa plasują się tuż za niepokonanymi Ukraińcami, ale najprawdopodobniej spadną na trzecią pozycję (o godz. 21 swój mecz rozegra Francja).
Belgia - Wielka Brytania 76:71 (23:19, 10:19, 22:17, 21:16)
Belgia: Massot 15, Mukubu 13, Van Rossom 12, Moors 11, Hervelle 10, Beghin 7, Muya 6, De Zeeuw 2, Tabu 0, Mwema 0.
Wielka Brytania: Clark 19, Achara 12, Fraser 12, Lawrence 11, Van Oostrum 6, Johnson 5, Sullivan 4, Murray 0, Adegboye 0.
ME: Gr. A