Parker wyeliminował wielką Hiszpanię! Francja w finale!

Fenomenalny Tony Parker znów pokazał swój geniusz. Zdobył 32 punkty i poprowadził Francję do wielkiego zwycięstwa nad Hiszpanią 75:72 w półfinale EuroBasketu.

Jacek Seklecki
Jacek Seklecki

Sam Tony Parker meczu nie wygra - mówili sceptycy. I rzeczywiście - w pewnym momencie wydawało się, że rozgrywający San Antonio Spurs będzie dokonywał cudów, a Francja i tak nie dotrzyma kroku wielkiej Hiszpanii.

Parker w pierwszej kwarcie trafił cztery pierwsze rzuty, a całej tej części gry miał 10 z 14 punktów swojej drużyny. Reszta drużyny nie grała na takim poziomie, aby wspomóc swojego lidera. Nicolas Batum był całkowicie niewidoczny, wręcz nieobecny na parkiecie, a Boris Diaw nie mógł przedrzeć się przez szczelną obronę mistrzów Europy przez co jego próby niewiele dawały Trójkolorowym.

Parker jednak nie dawał za wygraną. W drugiej połowie Hiszpania przestała grać z takim zaangażowaniem jak w pierwszych 20 minutach. Wykorzystał to nie kto inny, jak rozgrywający Francuzów. Był niezmordowany i z łatwością wchodził pod kosz, a także trafiał z dystansu, dzięki czemu trzy minuty przed końcem trzeciej kwarty miał już 23 punkty na swoim koncie, a Francja przegrywała tylko 41:44.

Lider Francuzów ciągnął grę zespołu do samego końca. Dwie minuty przed ostatnią syreną trafił arcyważną trójkę, czym wyprowadził Trójkolorowych na prowadzenie 64:63. W decydującej akcji dał się jednak zablokować Rudy'emu Fernandezowi i to Hiszpania miała kilka sekund na przechylenie szali na swoją korzyść. Ciężar ostatniego rzutu wziął na siebie Jose Calderon, ale spudłował z dystansu.

W dogrywce Parker otrzymał wsparcie od kolegów. Zimną krwią na linii rzutów wolnych wykazywał się Antoine Diot, pod koszem walczył Alexis Ajinca, a mądre decyzje podejmował Boris Diaw. Hiszpanię starał się jeszcze podnieść Sergio Rodriguez, ale nawet błędy Francuzów nie pomogły koszykarzom z Półwyspu Iberyjskiego wygrać tego meczu.

Hiszpania mogła oddać jeszcze rzut na remis, ale Marc Gasol nie miał komu podać piłki i sam zdecydował się - wobec upływającego czasu - na rzut. Ten jednak okazał się niecelny i Hiszpania przegrała 72:75 i po dwóch tytułach z rzędu w niedzielę poznamy nowego mistrza Europy.

Wśród pokonanych dobrze zagrali tylko Marc Gasol, Rudy Fernandez i Rodriguez, który swoimi świetnymi podaniami obsługiwał przede wszystkim Fernandeza. Niewidoczny był Ricky Rubio, Calderon i pozostali koszykarze trenera Juana Orengi.

Francja to przede wszystkim Parker. Rzucił 32 punkty, trafiając 11 z 19 rzutów z gry. Pod koniec meczu dobrą zmianę dał Diot, a solidnie prezentował się Diaw i Gelabale, który jednak fatalnie bronił Fernandeza. Słabo zagrał za to Nicolas Batum.

W niedzielę Francja zagra o złoto z Litwą, a Hiszpania powalczy o brązowy medal z Chorwacją.

Hiszpania - Francja 72:75 (18:14, 16:6, 15:23, 16:22, d: 7:10)

Hiszpania: Gasol 19, Fernandez 17, Rodriguez 11, Llull 6, San Emeterio 5, Calderon 4, Aguilar 3, Claver 3, Rey 2, Rubio 2, Mumbru 0.

Francja: Parker 32, Diot 10, Diaw 8, Gelabale 7, Pietrus 5, Batum 3, De Colo 3, Ajinca 3, Lauvergne 2, Petro 2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×