Rebecca Harris: Wiele drużyn prezentuje podobny poziom

W tej lidze wiele zespołów prezentuje podobny poziom, więc takich zaciętych meczów będzie więcej - powiedziała po zwycięstwie nad MKS MOS Konin Rebecca Harris, zawodniczka Basket ROW Rybnik.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- Wiedziałyśmy, że to będzie trudny pojedynek. One walczyły, głównie dlatego, że po raz pierwszy w historii zagrały w najwyższej klasie rozgrywkowej. To był poza tym pierwszy mecz w sezonie, w którym zawsze drużyny dają z siebie wszystko. One wykonały kawał dobrej roboty, dlatego było nam trudno odnieść zwycięstwo. Wydaje mi się, że w tej lidze wiele zespołów prezentuje podobny poziom, więc takich zaciętych meczów będzie więcej - powiedziała po ostatnim gwizdku Rebecca Harris, zawodniczka Basket ROW Rybnik.

Rybniczanki mogły cieszyć się z inauguracyjnego zwycięstwa, mimo tego że popełniły aż 18 strat i chybiły dziewięć rzutów wolnych. - Te błędy musimy wyeliminować. Dopiero poznajemy się jako zespół, lecz nad tymi mankamentami musimy popracować. Potrzebujemy więcej koncentracji przy wykonywaniu rzutów wolnych. Być może byłyśmy nieco bardziej zdenerwowane w związku z tym, że był to nasz pierwszy mecz w sezonie. Takie rzeczy nie mogą jednak przydarzać się nam zbyt często - krytycznie oceniła amerykańska rzucająca.
Basket ROW w sobotę wygrał premierowy mecz w BLK / fot. Dariusz Tukalski Basket ROW w sobotę wygrał premierowy mecz w BLK / fot. Dariusz Tukalski
W sobotę Basket ROW nie umiał znaleźć recepty na fantastycznie dysponowaną Katarzynę Motyl, która trafiła sześć trójek i zdobyła 22 punkty. - Oglądałyśmy kilka filmików z jej grą. Niektóre dziewczyny ją znają i wiedzą na co stać. Przyznam, że ja jej nie znałam, ale nasz skaut podkreślał nam: jeśli ona znajdzie swój rytm, to trafia niemalże wszystko. Zagrała świetnie, a my musimy bardziej ją przypilnować w kolejnym spotkaniu - dodała Harris.

Harris wywalczyła w sobotę 15 punktów, a double-double dołożyły Markel Walker oraz Jelena Velinovic - dwa nowe nabytki zespołu z Rybnika. - Cieszę się, że one są w naszej drużynie. Zdecydowanie wole grać z nimi niż przeciwko nim (śmiech). Dzięki nim mamy przede wszystkim zbiórki i to jest bardzo ważne - podkreśliła.

Oprócz dobrej gry Harris w oczy rzucały się także charakterystyczne... skarpetki amerykańskiej snajperki, na których pojawiło się logo ROW Rybnik. - Lubię różne dziwne skarpetki. Nie mam żadnych zwykłych, białych - to nie mój styl. Mam wiele różnych, kolorowych i moje koleżanki często mnie o to pytają. W kolejnym meczu być może zagram w innych, zielonych - zakończyła 27-latka.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×