CCC wciąż niepokonane - relacja z meczu Riviera Gdynia - CCC Polkowice

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ramach 3. kolejki BLK zespół Riviery Gdynia podjął CCC Polkowice. Choć oba zespoły zajmują odległe miejsca w tabeli, sobotnie spotkanie dostarczyło zebranym kibicom mnóstwo emocji.

Choć przed meczem wszyscy stawiali drużynę CCC w roli zdecydowanego faworyta, gdynianki starały udowodnić, że stać je na niespodziankę. Agresywna obrona oraz zacięta walka na tablicach pozwoliła podopiecznym Vadima Czeczuro wyjść na prowadzenie i przez długi czas kontrolować przebieg meczu. W pierwszej połowie widoczna była przewaga gdynianek na desce (22:15) oraz w rzutach wolnych (8/8). Po słabszym początku prowadzone przez Jacka Winnickiego koszykarki zaczęły odzyskiwać swój styl gry i w 17 minucie meczu wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do końca. W pierwszej połowie znakomicie zagrała gdyńska środkowa, Danielle Wilson, która zanotowała na swoim koncie 12 "oczek". Wśród przyjezdnych najskuteczniejsza była Belinda Snell. Australijka po 20 minutach miała na swoim koncie 11 pkt.

Od pierwszego gwizdka drugiej połowy, polkowiczanki systematycznie zaczęły powiększać swoją przewagę. Do zdobywania punktów włączyły się Valerija Musina, Magdalena Leciejewska, wciąż skuteczna była Snell. Na najwyższe prowadzenie zespół CCC wyszedł w 33 minucie. Po zdobyciu 9 punktów z rzędu polkowiczanki prowadziły już 58:40. Taka strata nie podcięła jednak skrzydeł koszykarkom Riviery. Gospodynie do samego końca walczyły o zniwelowanie straty i po 40 minutach na tablicy wyników było 53:65.

Zawodniczki CCC zagrały dziś bardzo mądrze i udowodniły, że dwa poprzednie zwycięstwa nie były przypadkiem. Usatysfakcjonowany z postawy swoich podopiecznych był trener Winnicki: - Jestem zadowolony z meczu oraz zwycięstwa. Mam jednak uwagi, co do naszego zastawiania. W tym elemencie gry popełniliśmy zbyt wiele błędów. Mam również uwagi co do naszej zbiórki w obronie - przyznawał.

Pomimo, iż była to trzecia porażka drużyny z Gdyni, na pochwałę zasługuje postawa całego zespołu. Dwie kontuzje oraz dołączenie do składu nowych zawodniczek spowodowało, że Vadim Czeczuro niemal od nowa musiał ułożyć grę swoich koszykarek. Ale efekty były widoczne: 44 zbiórki w obronie oraz 100proc. skuteczność z linii rzutów osobistych są zwiastunem lepszej gry drużyny Riviery. - Do składu dołączyła nowa zawodniczka i tak naprawdę ciężko było nam się przygotować do tego meczu. Jednak z każdym dniem coraz lepiej rozumiemy się na boisku i wierzę, że w końcu będziemy wygrywać - mówił na pomeczowej konferencji Vadim Czeczuro.

RIVIERA GDYNIA - CCC POLKOWICE 53:65 (17:16, 12:19, 11:16, 13:14)

RIVIERA: Wilson 19 (9 zb), Matsko 12 (1x3, 6 zb), Miłoszewska 8, Misiuk 6, Szymczak-Górzyńska 4, Johnson 2 (6 zb), Jakubiuk 2 (5 zb) oraz Szlachta 0, Smith 0 CCC

: Snell 19 (8 zb), Musina 14 (5 as), Leciejewska 12, Skorek 8, Misiek 5, , Owczarzak 3, Koc 2 ,Majewska 2

Źródło artykułu:
Komentarze (0)