Pan Jasiński zostawił "puste półki w sklepie" - I część rozmowy z Tomaszem Jankowskim

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Mówił pan o tych "półkach, które zostały wykupione". A może warto jednak było mocniej postarać się o Michała Ignerskiego?

- Nie jestem agentem Michała, czy innego zawodnika, ale przez te wszystkie lata mam pogląd także na sprawy finansowe, które czasami przeciekają. Wydaje mi się, że kontrakt Michała jest jednak nieco za duży, jak na polskie warunki. To jest kilkaset tysięcy dolarów w sezonie, chociaż właściwie w zeszłym sezonie podobne kontrakty były podpisywane w Zielonej Górze - Hosley'a, Hodge'a. Michał Ignerski wybrał dla siebie najlepszą opcję i będzie grał w Rzymie.

Z trenerskiego punktu widzenia - podoba się panu taka koncepcja składu, w którym jest aż 15 zawodników?

- Wydaje mi się, że trzeba pamiętać o tym, że dla zespołu z Zielonej Góry gra w Eurolidze jest czymś nowym. Oczywiście graliśmy w zeszłym roku w EuroCupie, ale tych meczów w tym sezonie będzie jeszcze więcej. Myślę jednak, że dwunastu zawodników to jednak trochę za mało. Przy kontuzjach, licznej rotacji w polskiej lidze to czternastka to odpowiednia liczba. Aczkolwiek na tę chwilę widać, że ilość nie poszła w jakość, bo fakty są takie, że już dwóch zawodników żegna się z klubem. W dodatku inni także są "na radarze", więc to nie najlepiej świadczy o polityce transferowej.

Wracając jeszcze do polskiej ligi, czytałem z panem wywiad, w którym stwierdził pan, że to Czarni mogą namieszać w tej lidze. Dlaczego?

- Myślę, że nie jestem jedyny, który tak twierdzi. To są jednak początkowe sondy, takie "wróżenie z fusów", ale ja zawsze byłem pod wrażeniem pracy trenera Urlepa. Spójrzmy na to, jaką pracę wykonał w poprzednim sezonie, kiedy w trakcie sezonu przyszedł za Mariusa Linartasa. Bardzo fajnie ten zespół był poustawiany, napędził nam sporo stracha. Ledwo, żeśmy przeszli do kolejnej rundy.

Trefl Sopot ma szansę namieszać w tej lidze?

- Myślę, że Trefl ma takie ambicje, szczególnie po tym meczu o Superpuchar. To nie będzie łatwe, bo w górnej części tabeli będzie naprawdę gorąco - Stelmet, PGE Turów, Czarni, Koszalin, Anwil, Rosa Radom.

Adam Waczyński jest w stanie zastąpić Filipa Dylewicza?

- Miałem też możliwość pracy z nim w PBG Basket Poznań. Lubię go jako człowieka i zawodnika. Moim zdaniem Adam robi duże postępy, ale nie wiem, czy jego marzeniem jest to, aby być liderem któregoś zespołu w lidze polskiej. Myślę, że celuje wyżej, lecz musi jeszcze sporo pracować. Wciąż musi na pierwszym miejscu wzmocnić się fizycznie, ale ma coraz lepszą decyzyjność, coraz lepszą skuteczność. Jest to na pewno fajny, inteligenty gracz z dobrym rzutem oraz minięciem.

W II części wywiadu trener Jankowski opowie o reprezentacji Polski, z kolei w III części o swojej pracy w Stelmecie Zielona Góra.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×