Niebezpiecznie tylko przez chwilę - relacja z meczu IB BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Sokół Łańcut

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stal Ostrów Wielkopolski nie zwalnia tempa. Żółto-niebiescy spokojnie rozprawili się z Sokołem Łańcut, triumfując już po raz trzeci z rzędu.

Sobotnie spotkanie od celnego rzutu zza łuku rozpoczął Michał Baran, a przez kilka pierwszych minut obie drużyny wzajemnie się badały. Pierwsza odsłona padła ostatecznie łupem przyjezdnych, ale ostrowianie szybko wyciągnęli wnioski i w drugiej zaprezentowali się już o niebo lepiej. Co prawda, to Sokół prowadził w pewnym momencie 28:23, ale Stalówka zdobyła kolejne 14 punktów, przy zaledwie jednym celnym koszu gości. To zapewniło im 10-punktową przewagę przed przerwą.

Gdy wydawało się, że miejscowi kontrolują przebieg wydarzeń na boisku, do głosu doszedł najlepszy strzelec na I-ligowych parkietach - Łukasz Pacocha. 31-letni rozgrywający po kiepskim okresie gry powstał niczym feniks z popiołów i poderwał swoją drużynę do walki, notując aż 10 "oczek" w przeciągu zaledwie kilku akcji! Sokół objął wówczas nawet chwilowe prowadzenie 51:50, ale szybki time-out wzięty przez Krzysztofa Szablowskiego przyniósł zamierzone efekty.

Stalówka znów powróciła na właściwe tory, a po akcji 2+1 Tomasza Ochońko i ośmiu punktach w trzeciej kwarcie Marcina Dymały kibice zgromadzeni w hali przy ulicy Kusocińskiego odetchnęli z ulgą. Prawdziwa kwintesencja gry miejscowej Stali przyszła jednak dopiero na początku czwartego rozdania. Gospodarze kompletnie zdominowali przeciwnika i po serii 12-0 prowadzili już 73:56. Zasłużone zwycięstwo utrzymali ostatecznie do końcowej syreny, notując tym samym już trzeci ligowy triumf z rzędu!

Jeśli chodzi o indywidualne podsumowania poszczególnych zawodników, to z pewnością trzeba wspomnieć o słabszym dniu strzeleckim wspomnianego wyżej Pacochy. Mierzący niespełna 185 centymetrów koszykarz został skutecznie zatrzymany przez defensywę gości, a 19 zdobytych punktów nie świadczy wcale o jego dobrej dyspozycji (5/15 z gry, 4 straty). 3 na 4 oddane próby za 3 trafił Tomasz Fortuna (11 "oczek"), który dorzucił jeszcze 4 zbiórki i 4 asysty. 15 punktów skompletował natomiast Michał Baran. Dla ekipy Dariusza Kaszowskiego jest to już czwarta porażka w trwających rozgrywkach i trzecia kolejna.

Po stronie zwycięskiej ekipy na szczególne wyróżnienie zasługują Marcin Dymała, Wojciech Żurawski oraz Adam Kaczmarzyk. Cała trójka zaprezentowała się bowiem z naprawdę dobrej strony, a 23-letni Dymek z 15 punktami na koncie okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem w żółto-niebieskich barwach. 14 "oczek" i 5 zebranych piłek zapisał w swoim dorobku Kaczmarzyk, a 6 z 8 rzutów wykorzystał aktywny pod tablicami Żurawski. Niezłe wejście z ławki zanotowali również Tomasz Smorawiński i Łukasz Olejnik.

Intermarche Bricomarche BM Slam Stal Ostrów - PTG Sokół Łańcut 86:71 (16:17, 25:14, 22:25, 23:15)

Stal: Dymała 15, Kaczmarzyk 14, Andrzejewski 12, Żurawski 12, Olejnik 11, Ochońko 10, Smorawiński 6, Hałas 3, Bodziński 2, Spała 0.

Sokół: Pacocha 19, Baran 15, Fortuna 11, Klima 11, Dubiel 10, Pieloch 5, Buszta 0, Jeger 0, Pisarczyk 0.

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
albertnow
31.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może dwóch niskch liderów Baran ,Pacocha nie stanowią dobrze uzupełniających się graczy.W ubiegłym sezonie Baran i Hałas bardzo dobrze dawali sobie radę,gdzie Baran był liderem(mózgiem)zespołu Czytaj całość
statystyk40
27.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dalej wierzę ,że kiedyś Sokół się przełamie i będzie wygrywał może w tej kolejce odbije sie od dna .Autor tego opisu meczu tak jak my tu wcześniej zauważył ,że ilość pkt zdobytych przez Pacochę Czytaj całość
avatar
T-800
27.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo. Widać chłopaki wiedzą co grać. Nawet w momentach kryzysowych nie ma paniki. Wreszcie jest wsparcie z ławki. Spory progres w porównaniu do zeszłego sezonu!  
avatar
puchi
26.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo stal tylko tak dalej!!!