Wojciech Wieczorek: Sędziowie rozpoczęli porządkowanie od mojego zespołu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po meczu z Polskim Cukrem SIDEn Toruń trener Wojciech Wieczorek miał sporo pretensji do arbitrów. Zdaniem szkoleniowca MKS-u sędziowie rozpoczęli porządki na parkiecie od jego zawodników.

Ostatnie spotkanie Polskiego Cukru SIDEn Toruń i MKS Dąbrowa Górnicza obfitowało w kontrowersyjne decyzje sędziów. W trakcie spotkania sporo uwag do pracy arbitrów mieli kibice zgromadzeni w hali toruńskiego Spożywczaka, często swoje niezadowolenie okazywali również gracze obydwu drużyn. - Myślę, że sędziowie rozpoczęli porządkowanie meczu od mojej drużyny. Gospodarze praktycznie przez 30 minut komentowali poczynania sędziego, ale arbitrzy tylko ostrzegali. Natomiast w decydującej kwarcie mój zawodnik zostaje ukarany przewinieniem technicznym. Jeżeli ten techniczny zaliczymy jako dobrą decyzję to po drugiej stronie parkietu powinno być wcześniej więcej tego typu fauli - zauważa trener Wojciech Wieczorek.

Jednak szkoleniowiec ekipy z Zagłębia nie zwalił na sędziów winy za porażkę w tym meczu. - W mojej opinii ten mecz był słaby. Obydwie ekipy nie zagrały dobrze. Jednak my zagraliśmy trochę gorzej i przegraliśmy czterema punktami. Plany pokrzyżowała nam kontuzja Mateusza Dziemby, który nie mógł dokończyć meczu po dobrej, wygranej przez nas kwarcie - stwierdził nasz rozmówca.

W drugiej kwarcie spotkania, które zostało rozegrane w ostatni weekend w Toruniu doszło do niecodziennego wydarzenia. Twarde Pierniki zdobyły aż 20 punktów z rzędu. Jednak obydwie ekipy grały falami i zespół z Dąbrowy Górniczej wyszedł jeszcze w tym meczu na prowadzenie. - Wynik 20:0 w ciągu 7 minut; nie jestem w stanie przypomnieć sobie takiej sytuacji. Na boisku pojawili się młodzi zawodnicy, ale po dobrej pierwszej kwarcie zespół stał w miejscu. To samo stało się po przerwie. Dobra trzecia kwarta i po niej słaba czwarta. W końcówce była to już gra błędów. Nasi najbardziej doświadczeni gracze nie udźwignęli ciężaru ostatnich trzech-czterech minut - powiedział po tym meczu trener MKS Dąbrowa Górnicza.

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
Kibic 75
21.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgodzę się z przedmówcą - sędziowie niejednokrotnie (a nawet śmiem twierdzić zawsze) popełniają błędy - bo po prostu reprezentują baaaaaardzo niski poziom - wypaczając niejednokrotnie wynik - c Czytaj całość
avatar
AJ10
21.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Twierdzę tylko że Piechowicz był pierwszym kandydatem do technika, bo kolejny raz protestował i czynił to ostentacyjnie. Czy Jarecki dostał słusznie, nie wiem, widziałem tylko że nie biegał wko Czytaj całość
avatar
Rafał Witas
20.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
aha czyki sugerujesz, ze jak Piechowicz dostaje dacha to nie ma drukowania, a jak dostaje Jarecki to jest?  
avatar
AJ10
20.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moja ocena trójki sędziowskiej: Pani Roguz sędziowała tak jak widziała i nikt nie powinien mieć pretensji (ale nie pokazała dacha temu kolesiowi co to Wieczorek twierdzi, że potem dostał dacha Czytaj całość
avatar
fanbasketu
20.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
u siebie oczywiście .