Michał Wołoszyn: Nic nie zapowiada zmiany scenariusza z zeszłego sezonu
Rozgrywki I ligi koszykarzy zmierzają już do półmetka. Jak na razie nie ma wielu niespodzianek, ale liga jak wielu przewidywało jest dość wyrównana, a faworyci nie zawodzą.
W minionej kolejce MKS Dąbrowa Górnicza pokonał na własnym terenie MCKiS Termo-Rex SA Jaworzno. Dąbrowianie nie mieli większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. - Początek zawodów nie zapowiadał łatwego triumfu, ale już w drugiej kwarcie twarda gra w defensywie i przyspieszenie gry w ataku pozwoliło nam złapać odpowiedni rytm. Kiedy wróciliśmy z naszą grą na właściwie tory, to grało nam się znacznie łatwiej. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, gdyż problemy z halą i braki kadrowe nie ułatwiają nam ligowej rywalizacji - stwierdził skrzydłowy MKS-u Michał Wołoszyn.
Michał Wołoszyn to niewątpliwie dobry strzelec, którego atutem są rzuty z dystansu. W ostatnim czasie, ten 29-letni zawodnik znów zaczął trafiać, co ucieszyło nie tylko jego, ale również trenera i kibiców. - Nie chcę koncentrować się na trójkach, gdyż to tylko jeden z elementów mojej gry - dodał.W najbliższy weekend ekipa z Dąbrowy Górniczej zagra we Wrocławiu z miejscowym WKK, czyli sąsiadem w ligowej tabeli. emocji nie powinno więc zabraknąć. - Cóż można powiedzieć. Kolejny bardzo wymagający przeciwnik, który prezentuje bardzo ciekawy basket. Nie bez kozery znajdują się w górnej części tabeli. Musimy solidnie przepracować ten tydzień. Możliwe, że we Wrocławiu uda nam się zagrać w pełnym składzie, co już dawno nie miało miejsca. Wierzę, że wrócimy z Dolnego Śląska z tarczą, ale zdecydowanie nie spodziewam się spacerku - zakończył Michał Wołoszyn.
Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.