54 punkty Kevina Duranta!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

12 spotkań jednego dnia w NBA, to zawsze gwarancja wielkich emocji. Piątkowej nocy popis strzelecki urządził sobie chociażby Kevin Durant, a do gry po długiej absencji powrócił Rajon Rondo.

Po raz drugi w sezonie 2013/2014 Los Angeles Clippers pokonali New York Knicks. Drużyna z Hollywood pewnie triumfowała tym razem w Madison Square Garden. 32 punkty zaaplikował rywalom Blake Griffin, a kluczowe 29 "oczek" z ławki dorzucił Jamal Crawford. - Był wielki. Blake robi świetną robotę naprawdę przez cały rok. Zbiera, potrafi odciąć od gry Carmelo. On zrobi wszystko, o co trener może poprosić - chwalił swojego podopiecznego Doc Rivers.

Debiut w barwach obecnie czwartej drużyny Konferencji Zachodniej (28-13) zaliczył Hedo Turkoglu. Koszykarz z Turcji spędził na parkiecie niespełna 7 minut, oddając w tym czasie jeden celny rzut do kosza i zbierając jedną piłkę.

Co ciekawe, Clippers w zwycięstwie nie przeszkodziła fatalna skuteczność - 42-procent z gry. Sęk tkwi w tym, że Knicks spisywali się w tym elemencie jeszcze gorzej... o wiele gorzej. Podopieczni Mike Woodson trafili zaledwie 29 na 83 oddane próby, co daje wręcz koszmarne, 35-procent. Wszystkie 16 okazji do zdobycia punktów z linii wolnych wykorzystał Carmelo Anthony, ale skrzydłowy piątkowej nocy trafił tylko 4 rzuty z gry, oddając ich aż 23! 29-latek oprócz zdobycia 26 punktów, zebrał jeszcze aż 20 piłek. Dla Knicks to już trzecia porażka z rzędu.

Do gry powrócił Rajon Rondo! Rozgrywający w ligowym spotkaniu pojawił się po raz pierwszy od 25 stycznia, 2013 roku. Blisko rok zajęła mu bowiem rehabilitacja zerwanego więzadła krzyżowego w prawym kolanie. Celtics przegrali w bezpośrednim pojedynku z odwiecznymi rywalami - Los Angeles Lakers 104:107, a Rondo spędził na placu boju blisko 20 minut. 27-latek trafił w tym czasie 4 na 9 rzutów, zanotował dwa przechwyty, 4 asysty, 2 zbiórki i stratę.

- Czułem się dobrze. Kiedy wróciłem na parkiet w drugiej kwarcie, byłem całkiem rozpędzony, ale tego po mnie oczekiwano. Poza tym tej nocy nie czułem żadnych ograniczeń - mówił o swoim pierwszym spotkaniu po długiej absencji czołowy playmaker ligi.

Lakers w przerwaniu fatalnego pasma sześciu porażek, pomogli szczególnie Kendall Marshall i Pau Gasol. Ten pierwszy trafił bardzo ważną trójkę, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 105:104 blisko minutę przed ostatnią syreną. Były rozgrywający Phoenix Suns zdobył w sumie 19 "oczek" i 14 asyst, a doświadczony Hiszpan dodał 24 punkty i 13 zbiórek. 25 punktów na świetnej skuteczności - 11/17 z gry uzbierał natomiast debiutant Celtów - Kelly Olynyk.

Portland Trail Blazers pokonali San Antonio Spurs i przerwali ich serię siedmiu zwycięstw. Gospodarzom nie pomogło nawet 29 punktów Manu Ginobiliego. Przyjezdnych do sukcesu poprowadziło trio: Damian Lillard - Wesley Matthews - LaMarcus Aldridge. Wspomniana trójka zaaplikowała rywalom łącznie 71 "oczek", a drużyna ze stanu Oregon (30-9) traci do najlepszej ekipy Konferencji Zachodniej już zaledwie jeden triumf.

Kevin Durant w 2014 roku przechodzi samego siebie. Skrzydłowy jest niczym seryjny morderca, który nie przepuści żadnej, najmniejszej okazji, by dobrać się do swojej ofiary. Celem 25-latka był tym razem zespół Golden State Warriors.

Najlepszy strzelec biegający po parkietach NBA znów wprawił cały koszykarski w osłupienie. Statystyki punktowe Duranta w styczniu? Proszę bardzo: 24, 48, 21, 48, 30, 33, 37, 36. Gdyby tego było mało... Kevin w spotkaniu przeciwko przyjezdnym z Oakland poprawił swój indywidualny rekord! Skrzydłowy w przeciągu 43 minut i 30 sekund zapisał na swoim koncie niewiarygodne 54 punkty, trafiając 19 na 28 prób z gry, 5 na 9 zza łuku i 11 na 13 z linii rzutów wolnych! To najlepszy wyniki w 6-letniej zawodowej karierze popularnego KD!

Przy takiej postawie swojego lidera, Thunder nie mieli większych problemów z ograniem Wojowników. Świetne 37 punktów i 11 asyst zanotował Stephen Curry, ale przeszło to kompletnie niezauważenie przy wyczynie gracza miejscowych z Chesapeake Energy Arena. OKC triumfowali ostatecznie 127:121.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Wyniki:

New York Knicks - Los Angeles Clippers 95:109 (27:23, 23:27, 17:26, 28:33)

(Anthony 26, Smith 24, Bargnani 13 - Griffin 32, Crawford 29, Redick 12, Collison 12)

Orlando Magic - Charlotte Bobcats 101:111 (18:30, 35:22, 21:26, 27:33)

(Afflalo 24, Nelson 18, Harris 18 - Jefferson 30, Walker 19, Henderson 17, McRoberts 17)

Philadelphia 76ers - Miami Heat 86:101 (24:34, 17:24, 20:21, 25:22)

(Wroten 13, Turner 11, Young 10, Hawes 10, Thompson 10 - Bosh 25, James 21, Cole 13, Battier 13)

Toronto Raptors - Minnesota Timberwolves 94:89 (22:15, 22:25, 25:21, 25:28)

(Lowry 24, Johnson 19, Ross 16 - Martin 18, Love 16, Barea 14)

Boston Celtics - Los Angeles Lakers 104:107 (23:25, 35:27, 24:24, 22:31)

(Olynyk 25, Wallace 14, Green 12, Bradley 12- Gasol 24, Kelly 20, Marshall 19)

Detroit Pistons - Utah Jazz 89:110 (25:27, 20:31, 20:31, 24:21)

(Stuckey 21, Singler 13, Jennings 11 - Burke 20, Kanter 18, Williams 17)

Memphis Grizzlies - Sacramento Kings 91:90 (20:21, 24:21, 28:29, 19:19)

(Conley 25, Lee 17, Gasol 16 - Thornton 22, Gay 19, Thomas 14)

San Antonio Spurs - Portland Trail Blazers 100:109 (27:27, 22:27, 29:23, 22:32)

(Ginobilli 29, Diaw 14, Belinelli 14, Duncan 13 - Aldridge 26, Mathews 24, Lillard 21)

Denver Nuggets - Cleveland Cavaliers 109:117 (29:26, 28:42, 23:19, 29:30)

(Chandler 23, Lawson 19, Robinson 19, Foye 16 - Irving 23, Thompson 20, Miles 19)

Phoenix Suns - Dallas Mavericks 107:110 (30:36, 26:22, 19:26, 32:26)

(Dragic 28, Markieff Morris 23, Marcus Morris 12 - Ellis 24, Nowitzki 21, Larkin 18)

Oklahoma City Thunder - Golden State Warriors 127:121 (39:32, 32:33, 30:26, 26:30)

(Durant 54, Ibaka 21, Jackson 14 - Curry 37, Thompson 26, Lee 13, Speights 13)

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
Apamac
19.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to co wyczynial w tym meczu Kevin bylo niesamowite... ale pisanie ze latwo uporali sie z GSW to przesada. swietnie grali curry i thompson i mecz byl zaciety. Dla mnie to jeden z najlepszych Czytaj całość
avatar
koszykarz11
18.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MVP , bije resztę stawki w tym sezonie na łeb na szyje ;))  
avatar
KB24
18.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Genialny Durant, uwielbiam oglądać jego grę. Moim zdaniem już jest lepszy od James'a, szkoda tylko że z takim supportem jaki ma w Oklahomie nie ma większej szansy na mistrzostwo. Jeszcze w RS j Czytaj całość
avatar
JWPDzG
18.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
2 pkt zabrakło mu do LeBrona :]