Blisko sensacji w Zgorzelcu. PGE Turów lepszy od Rosy!

PGE Turów Zgorzelec roztrwonił 26 punktów przewagi i był nawet bliski porażki, lecz ostatecznie pokonał Rosę Radom 68:65 na inaugurację 19. kolejki Tauron Basket Ligi.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Niesamowity przebieg miało inauguracyjne spotkanie 19. kolejki TBL. W Zgorzelcu faworyzowany PGE Turów na początku drugiej kwarty prowadził aż 34:8 i był przynajmniej o dwie klasy lepszy od Rosy Radom, która nie rzuciła białego ręcznika i podjęła heroiczną walkę. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego odrobili całe straty, w końcówce prowadzili nawet 59:55, lecz ostatecznie polegli 65:68.

Pierwsze kilkanaście minut to prawdziwa deklasacja radomian, którzy rozpoczęli od... 12 kolejnych niecelnych rzutów za dwa punkty! Turów trafiał za to na bardzo wysokiej skuteczności i w mgnieniu oka osiągnął bardzo wysoką przewagę. Przy stanie 34:8 Rosa wyglądała na zespół rozbity, totalnie nieprzygotowany do warunków, jakie zaproponował w piątkowy wieczór wicemistrz Polski.

Na szczęście dla gości i widowiska, później było już tylko lepiej. Do przerwy jeszcze PGE Turów miał 19 punktów przewagi, lecz trzecia kwarta to już świetna gra ekipy z Mazowsza. Przebudził się Łukasz Majewski, Korie Lucious a także Robert Witka, którzy wzięli na swoje barki ciężar zdobywania punktów. Trzy trójki w tej kwarcie pozwoliły znacznie zmniejszyć deficyt, którzy przed ostatnią odsłoną wynosił tylko sześć oczek.

W czwartej kwarcie zrobiło się jeszcze bardziej gorąco, szczególnie kiedy plac gry za pięć fauli opuścił J.P. Prince, lider gospodarzy. Rosa rozpoczęła tę część 12:2 i prowadziła nawet 59:55. Kiedy zanosiło się na sensację, miejscowi potrafili jednak odpowiedzieć. Niezwykle ważne pięć punktów zdobył w końcówce Tony Taylor a celną trójką popisał się wyjątkowo nieskuteczny przez całe spotkanie Filip Dylewicz.

Rosa miała jeszcze swoje szanse w ostatnich sekundach, lecz dwa niecelne rzuty Luciousa oraz dwie straty ostatecznie pogrzebały ich szanse na nie lada niespodziankę. Tak bowiem należałoby nazwać odrobienie 26 punktów straty na parkiecie wicemistrza kraju.

Tony Taylor z 16 punktami okazał się najlepszym strzelcem PGE Turowa. Po 14 oczek dołożyli Damian Kulig oraz niespodziewanie Jakub Karolak. Wśród pokonanych 16 punktów zapisał na swoim koncie Łukasz Majewski, który trafił cztery trójki. 15 dorzucił Dłoniak a Kirk Archibeque do 10 punktów dołożył także 14 zbiórek.

Rosa przegrała tym samym już po raz trzeci w tym sezonie z PGE Turowem.

PGE Turów Zgorzelec - Rosa Radom 68:65 (26:8, 16:15, 11:24, 15:18)

Turów: Tony Taylor 16, Damian Kulig 14, J.P. Prince 12, Jakub Karolak 14, Filip Dylewicz 5, Mike Taylor 3, Ivan Zigenarovic 3, Denis Krestinin 1, Piotr Stelmach 0.

Rosa: Łukasz Majewski 16, Jakub Dłoniak 15, Korie Lucious 13, Kirk Archibeque 10, Robert Witka 9, Kamil Łączyński 2, Kim Adams 0, Damian Jeszke 0, Jakub Zalewski 0, Hubert Radke 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×