Trener Anwilu ciekawy piątego spotkania

Niedzielny mecz zadecyduje o awansie Anwilu bądź Rosy do półfinału Tauron Basket Ligi. - Mamy swoje problemy, ale mamy też doświadczenie grania w play-offach - podkreśla Milija Bogicević.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Po dwóch zwycięstwach Anwilu w Hali Mistrzów wydawało się, że losy awansu tej drużyny do półfinału Tauron Basket Ligi są już niemal przesądzone. Wystarczało postawić kropkę nad "i". Rosa bardzo pewnie wygrała jednak oba starcia na własnym terenie, wyrównując tym samym losy rywalizacji.
- Liczyliśmy się z tym, że może być piąty mecz. Są to dwa wyrównane zespoły. Mamy swoje problemy, jednak mamy doświadczenie grania w play-offach. Na szczęście mamy decydujące spotkanie u nas - zaznaczył Milija Bogicević. W fazie play-off poznaje się prawdziwą wartość, przydatność i wytrzymałość psychiczną koszykarzy. - Teraz dobre występy mają znaczenie dla zawodników, którzy walczą o lepsze kontrakty w lepszych klubach. Według mnie w tej sytuacji zmęczenie nie ma raczej żadnego wpływu - odpowiedział trener, zapytany o to na konferencji prasowej. - Teraz sami zawodnicy ustawiają sobie poziom. Jeśli chcą grać w drużynach, które nie zakwalifikowały się do play-offów, to nie prezentują teraz pełni swoich możliwości. Inaczej jest z tymi, którzy chcą się pokazać - zaznaczył Serb.

Niedzielne starcie (początek o godz. 20) zapowiada się bardzo pasjonująco. - Ciekawy jestem tego spotkania we Włocławku, nie mogę się go doczekać - przyznał szkoleniowiec Rottweilerów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×