Czy bez trenera będzie lepiej? - zapowiedź meczu Bank BPS Basket Kwidzyn - Polonia Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po ostatniej porażce z Victorią Górnik Wałbrzych, dotychczasowy trener Basketu Kwidzyn - Adam Prabucki - musiał pożegnać się z rolą pierwszego szkoleniowca kwidzyńskiej drużyny. Choć nieoficjalnie mówiono, że nowy trener do meczu z Polonią być może już się pojawi, to póki co jeszcze nic na ten temat nie wiadomo.

Zespół z Kwidzyna jako jedyna drużyna w Ekstralidze ma na swoim koncie zaledwie jedną wygraną i obecnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Dwa dni temu został rozwiązany kontrakt z dotychczasowym trenerem kwidzynian – Adamem Prabuckim. Czegoś nowego w grze koszykarzy z Kwidzyna w najbliższym meczu raczej trudno oczekiwać, tym bardziej, że nowego trenera Basketu jeszcze nie ma. Tylko nieoficjalnie wiadomo, że zarząd prowadzi rozmowy z potencjalnymi kandydatami na nowego szkoleniowca. Kwidzyńscy kibice głęboko wierzą, że już samo pozbycie się Prabuckiego sprawi, że ich drużyna zacznie grac lepiej i wygrywać. Trudno jednak spodziewać się wygranej w najbliższym spotkaniu, w którym Basket podejmować będzie Polonię Warszawa.

Polonia ma na swoim koncie pięć zwycięstw i trzy porażki i aktualnie zajmuje siódme miejsce w lidze. Teoretycznie ma również znacznie silniejszy skład. Przede wszystkim na pozycji rozgrywającego mają dwóch skutecznych amerykańskich zawodników Tommy’ego Adamsa oraz Grega Harringtona, którzy średnio w meczu zdobywają kolejno 17,4 i 14,5 punktu. Adams może grać również na pozycji numer 2, więc można się spodziewać, że jego głównym rywalem na boisku będzie Tony Weeden, który jednak po trzech dobrych meczach, w ostatni weekend zaliczył w Wałbrzychu słabszy występ. Skutecznego rozgrywającego w ekipie z Kwidzyna raczej trudno znaleźć, gdyż Chris Garner, który gra na tej pozycji przez większą część meczów, prezentuje się raczej poniżej oczekiwań szkoleniowców.

Znacznie lepiej wygląda również sytuacja na obwodzie warszawskiego zespołu. Trener Wojciech Kamiński ma do dyspozycji dobrych dwóch amerykańskich silnych skrzydłowych: Kevina Johnsona oraz Michaela Ansley’a, który w zeszłym sezonie grał właśnie w Kwidzynie. W ekipie gospodarzy na pozycji numer cztery gra jedynie Vladimir Tica, który w meczu z Górnikiem zagrał słabiej niż zazwyczaj – być może ze zmęczenia, gdyż nie ma zmiennika na swoją pozycję. Ciekawie zapowiada się również pojedynek dwóch niskich skrzydłowych: Polaka Przemysława Frasunkiewicza po stronie Polonii i Amerykanina Michaela Kueblera w zespole Basketu. Natomiast na pozycji numer pięć w ekipie gospodarzy występuje bardzo skuteczny i doświadczony amerykański zawodnik David Dixon ze średnią 13,2 punktu na mecz. Po stronie gości na tej pozycji zamiennie grają Polacy: Mariusz Bacik i Hubert Radke, którzy średnio zdobywają po 5 punktów na mecz.

Póki co w Kwidzynie role trenerów nadal pełnią Bartosz Perzanowski i Dariusz Litwin. Czy po trzech dniach nieobecności poprzedniego szkoleniowca styl gry kwidzyńskich koszykarzy zmieni się na tyle, by wygrać czwartkowe spotkanie z silną Polonią? Faworytem tego meczu jest bez wątpienia drużyna z Warszawy.

Kto zdobędzie w Kwidzynie dwa punkty? O tym dowiemy się już w najbliższy czwartek. Początek spotkania o godz. 18:00. Bilety na to spotkanie już nie są darmowe: ulgowy – 10 zł, normalny – 20 zł.

Źródło artykułu: