MŚ 2014: Francuzi wyszarpali medal

Waleczna reprezentacja Francji w czwartej kwarcie odrobiła straty i wygrała z Litwą w pojedynku o brązowy medal MŚ. Liderem Trójkolorowych był Nicolas Batum.

Łukasz Łukaszewski
Łukasz Łukaszewski

Pojedynek o brązowy medal mistrzostw świata nie zawiódł oczekiwań fanów basketu. Do przerwy spotkanie było bardzo wyrównane i żadna z drużyn nie przejęła kontroli nad przebiegiem meczu. Mecz lepiej rozpoczęli Francuzi, którzy rozpoczęli spotkanie od zdobycia 5 oczek z rzędu. Jednak Litwini szybko odrobili straty, po sześciu minutach gry nawet pierwszy raz w tym meczu wyszli na prowadzenie. Na parkiecie nie brakowało twardej, fizycznej walki. Koszykarze obydwu drużyn mieli problemy z łatwym wypracowywaniem pozycji rzutowych. Dopiero w ostatnich minutach pierwszej odsłony worek z celnymi rzutami się rozwiązał i obydwie drużyny zaczęły często trafiać do kosza.

Przez większą część drugiej kwarty na parkiecie trwała rywalizacja kosz za kosz. Każda udana akcja jednej ze stron powodowała szybką odpowiedź rywala. Podopieczni Jonas Kazlauskas zdobywali swoje punkty głównie ze strefy podkoszowej. Natomiast Trójkolorowi oddawali więcej prób rzutowych poza pomalowanym. Do szatni obydwie drużyny udawały się przy stanie 42:43 dla Francji.

Po przerwie wydawało się, że koszykarze Les Bleus nie są już tak silni fizycznie i trudno im nawiązać walkę z Litwinami.  Przewaga naszych sąsiadów była widoczna szczególnie w drugiej połowie trzeciej kwarty. Trudny do powstrzymania był Jonas Valanciunas, który w całym spotkaniu rzucił 25 punktów i zebrał 9 piłek. Przed decydującą odsłoną Litwini mieli 7 punktów przewagi.

Jednak w ostatniej kwarcie waleczni Francuzi zmienili obraz pojedynku. Trójkolorowi zdołali odrobić straty i wyjść na skromne prowadzenie. Jednak Litwini także długo nie dawali za wygraną. Pięćdziesiąt sekund przed końcem czwartej Boris Diaw powiększył prowadzenie Les Bleus do czterech punktów. To były ostatnie punkty w tym meczu trafione z gry.

Ostatnie pół minuty tego pojedynku to prawdziwy dreszczowiec. Koszykarze obydwu drużyn przerywali akcję rywali i o losach zwycięstwa zadecydowała wojna nerwów na linii rzutów wolnych. Przez ostatnie 30 sekund zawodnicy z Litwy i Francji wykonali ponad 20 rzutów osobistych. Obydwie drużyny stanęły na wysokości zadania i trafiały swoje próby. Jednak wcześniej to Francja miała lekką przewagę i to ona zdobyła brązowy medal Mistrzostw Świata.

Ze strony francuskiej ciężar gry na swoje barki brał głównie Nicolas Batum. Przez praktycznie cały mecz Vincent Collet mógł liczyć na dobrą postawę skrzydłowego. Co więcej, to właśnie ten zawodnik trafił ostatnie rzuty osobiste dla reprezentacji Francji i został bohaterem swojego kraju! Natomiast Litwini nie mieli powodów do radości. Od brązowego medalu dzieliło ich dosłownie kilka inaczej rozegranych akcji.

Litwa- Francja 93:95 (19:22, 23:21, 29:21, 22:31)

Litwa: J. Valanciunas 25, A. Juskevicius 14, R. Seibutis 13, J. Maciulis 11, M. Pocius 11, P. Jankunas 10, D. Lavrinovic 5, D. Motiejunas 3, S. Jasaitis 1, M. Kuzminskas 0.

Francja: N. Batum 27, B. Diaw 15, T. Heurtel 13, J. Lauvergne 13, A. Diot 8, M. Gelabale 4, R. Gobert 4, F. Pietrus 4, E. Fournier 4, E. Jackson 3, C. Kahudi 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×