Przemysław Zamojski: Lokomotiv się na nas rzucił

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Koszykarze Stelmetu Zielona Góra nie będą miło wspominali inauguracyjnego spotkania Pucharu Europy. Podopieczni Andrzeja Adamka polegli w meczu z Lokomotivem Kubań Krasnodar 78:89.

Rosyjska ekipa narzuciła swoje tempo gry już od pierwszych minut środowego spotkania. Po pierwszej kwarcie Lokomotiv Kubań Krasnodar prowadził 31:14 i wówczas było jasne, że Stelmetowi Zielona Góra o zwycięstwo na inaugurację nowego sezonu Pucharu Europy będzie niezwykle ciężko. - Lokomotiv był dużo lepszym zespołem. Rywale rzucili się na nas, grali bardzo fizycznie, a my nie potrafiliśmy na to odpowiedzieć. To była główna przyczyna porażki - skomentował Przemysław Zamojski. [ad=rectangle]

Podopieczni Siergieja Bazarewicza prezentowali się od zielonogórzan lepiej nie tylko w ataku, ale także w obronie. - Powinniśmy bardziej agresywnie się postawić, "wjeżdżać" pod kosz, a my bardziej rzucaliśmy z dystansu i to nam się nie opłaciło. Nie wpadały rzuty, ponownie popełniliśmy dużo strat i to były takie dwa czynniki, które zaważyły, że przegraliśmy to spotkanie - dodał rzucający wicemistrzów Polski.

Kolejnym rywalem biało-zielonych na europejskiej arenie będzie PAOK Saloniki. Wcześniej drużyna pod wodzą Andrzeja Adamka zagra mecz w polskiej lidze. - Muszą nam wystarczyć trzy dni na poprawę błędów, bo już w niedzielę gramy spotkanie polskiej ligi ze Śląskiem Wrocław i to jest dla nas bardzo ważny mecz. Na razie nie myślimy o pojedynku z PAOK Saloniki, skupiamy się nad najbliższym starciu wyjazdowym - zakończył Zamojski.

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
marzami
16.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech Zamoj już się nie tłumaczy, jak słyszę te Jego jęki za każdym razem..., co powinni, co mogli,co nie zadziałało...., to aż mnie skręca. Nie chcę już tego słuchać !!! Wez się w końcu chłopi Czytaj całość
avatar
sindbad
16.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zastanawia mnie tylko, dlaczego takie wywody pojawiają się ZAWSZE po przegranym meczu. A tak parafrazując klasykę: POLACY, NIC SIĘ NIE STAŁO!  
avatar
coreZG
16.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powiem szczerze że żal mi zamojskiego bo się gdzieś zgubił ale chyba jako jeden z nielicznych wierzę ze wróci stary dobry zamojski.  
avatar
Bond - ZG
16.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W przypadku Zamoja to już długo trwa to otwieranie się może powinien z kims porozmawiać na paru sesjach