Krzysztof Koziorowicz: Zdecydowanie czuję ulgę
- Nie byliśmy chłopcami do bicia w trzech wcześniejszych meczach, ale jednak zdecydowanie czuję ulgę po zwycięstwie nad Anwilem Włocławek - powiedział trener Wilków Morskich, Krzysztof Koziorowicz.
Szczecinianie mieli pomysł jak ograć włocławian i od początku starali się wprowadzać teorię w życie. Skutecznym patentem okazały się być kontry, które dały ekipie przyjezdnej aż 18 punktów (dla porównania - Anwil zdobył z szybkiego ataku tylko dwa oczka). Dodatkowo, po stratach miejscowych, rywale zdobyli 11 oczek, a gospodarze - tylko cztery.
- Statystyki dobrze obrazują różnicę na naszą korzyść. Mieliśmy tylko osiem strat, a Anwil aż 16. To jednak efekt naszej pracy i tego, że zmusiliśmy włocławian do takiej gry. Dzięki temu prowadziliśmy przez większą część meczu i choć w końcówce było nerwowo, to jednak chłopaki wytrzymali trudy spotkania i za to należą się im gratulacje - dodał Koziorowicz.
Po trzech porażkach z rzędu, Wilki Morskie wygrały po raz pierwszy w sezonie, a trener drużyny przyznaje, że poczuł wielką ulgę. - Nie byliśmy chłopcami do bicia w trzech wcześniejszych meczach, ale jednak zdecydowanie czuję ulgę po zwycięstwie nad Anwilem Włocławek. Wygrać w Hali Mistrzów to wielka rzecz. Taka wygrana jest bardzo potrzebna, bo teraz będziemy trenować zupełnie inaczej - zakończył Koziorowicz.