Akademicy pokonali Polski Cukier! 31 punktów Woodsa

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Qyntel Woods
Na zdjęciu: Qyntel Woods
zdjęcie autora artykułu

Choć nie można odmówić im walecznej postawy i zaangażowania, Polski Cukier Toruń uległ w niedzielę świetnie dysponowanym Akademikom. W szeregach przyjezdnych brylował Qyntel Woods.

Co za początek nowego sezonu w wykonaniu AZS-u Koszalin! Podopieczni Igora Milicica nie zdejmują nogi z gazu, odnieśli już siódmy sukces w ośmiu rozegranych spotkaniach i obecnie z dorobkiem piętnastu punktów zasiadają na fotelu lidera Tauron Basket Ligi. Takim samym bilansem na tym etapie zmagań może pochwalić się tylko WKS Śląsk Wrocław, a jedyną niepokonaną drużyną w stawce pozostaje Turów Zgorzelec. Mistrzowie Polski 24 listopada zmierzą się z Wikaną Start Lublin. [ad=rectangle] Na niedzielny spektakl w Toruniu zęby ostrzyło sobie wielu sympatyków koszykówki. Przez pierwsze 20 minut powody do zadowolenia mogli mieć tylko ci trzymający stronę gości. Akademicy spisywali się fantastycznie, a ich gra osiągnęła apogeum już w drugiej kwarcie. Klasą dla samego siebie był wówczas Qyntel Woods. 33-latek trafił do przerwy 9 na 10 oddanych rzutów z gry i zgromadził 26 punktów, a jego drużyna prowadziła aż 58:40.

Zupełnie inny Polski Cukier - waleczny i skoncentrowany - pojawił się na parkiecie po zmianie stron. Szkoleniowiec drużyny, Milija Bogicević, musiał mocno wstrząsnąć swoimi podopiecznymi, co bardzo szybko zaowocowało w praktyce. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, poprawili skuteczność i ograniczyli poczynania szalejącego jeszcze do niedawna Woodsa.

Twarde Pierniki w pewnym momencie doprowadziły nawet do stanu 77:82, lecz ostatnie słowo tego dnia należało jednak do przyjezdnych. Trafieniem zza łuku w kluczowym momencie popisał się Artur Mielczarek, a później trójkę dorzucił jeszcze Dante Swanson. Koszalinianie pomimo dużych problemów w drugiej połowie wygrali ostatecznie 96:89, zapisując na swoim koncie już trzeci wyjazdowy sukces.

Beniaminka Tauron Basket Ligi przed piątą porażką w rozgrywkach nie uratował nawet Sean Denison, który zapisał w swoim dorobku 26 punktów i 7 zbiórek. Polskiemu Cukrowi zabrakło przede wszystkim wparcia w ofensywie ze strony LaMarshalla Corbetta. Amerykanin rozdał 7 kluczowych podań, ale umieścił w koszu tylko dwie spośród siedmiu oddanych prób. Identyczną skuteczność z pola mieli również Aleks Perka i Mateusz Jarmakowicz.

Qyntel Woods zdobył w drugiej połowie zaledwie 5 oczek, chybił aż 8 rzutów z gry, ale koncertowa postawa w pierwszej i tak sprawiła, że to właśnie 33-letniego weterana można uznać za najjaśniejszą postać niedzielnego spektaklu. 16 punktów do dorobku Akademików dorzucił Szymon Szewczyk, a double-double na poziomie dwunastu oczek i dziesięciu asyst uzbierał Dante Swanson.

Polski Cukier Toruń - AZS Koszalin 89:96 (22:28, 18:30, 29:22, 20:16)

Polski Cukier: Denison 26, Comagic 14, Zyskowski 13, Diggs 11, Corbett 9, Perka 5, Jarmakowicz 4, Jankowski 3, Sulima 3, Radwański 1, Nowakowski 0.

AZS Koszalin: Woods 31, Szewczyk 16, Swanson 12, Mielczarek 12, Vrbanc 9, Stelmach 8, Sherman 6, Dąbrowski 2, Austin 0, Pacocha 0.

Źródło artykułu:
Komentarze (15)
avatar
fan AZS Koszalin
25.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
AZS jest zespołem nie z tej ziemi.Sam Woods robi różnicę i potrafi sam wygrać mecz dla AZS.Szkoda że Sherman nie jest takim graczem jak w lidze uniwersyteckiej.Austin zaprezentował się w Toruni Czytaj całość
avatar
Ziomuś 30
24.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda trochę więcej doświadczenia i może udałoby się wygrać, ale to od razu mówie tylko przez moment totalnego rozprężenia AZS który był lepszą drużyną. na obecny stan niestety ale raczej nasz Czytaj całość
Gabriel G
24.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A tak przy okazji jak zerknąłem na tabelę to tylko Kutno i Toruń z beniaminków jakoś się trzymają. Zawodzą niestety Wilki. Ale dla mnie to wina trenera i zemsta losu za pakudne potraktowanie fi Czytaj całość
Gabriel G
24.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
AZS gra nierówno. Choć momentami ciekawie i skutecznie. Na dziś nie sądzę by mogli ograć Turów. Nie jestem też pewien czy Szubarga będzie w dyspozycji po operacji kręgosłupa. Dla Pierników braw Czytaj całość
avatar
Michalik józef
24.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co wy z tym Turowem i Zastalem ? Najbardziej widowisko grającą drużyną jest AZS i mam nadzieję ,że wygrają ligę łojąc w finale Zgorzelec. Oglądanie w akcji Woodsa to nieomal taka przyjemność na Czytaj całość