Stanley Burrell: Miałem opcję z Torunia, ale skusiła mnie gra w lidze VTB

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stanley Burrell ostatecznie wylądował w ekipie BC Tsmokach Mińsk, ale mógł wrócić do polskiej ligi. - Miałem ofertę z Polskiego Cukru Toruń - zaznacza Amerykanin.

Obecny sezon Stanley Burrell rozpoczynał w lidze japońskiej, ale po kilku kolejkach zawodnik rozstał się z ekipą z Tokio. Zaraz po jego odejściu pojawiły się plotki o jego powrocie do polskiej ligi. - Miałem na stole propozycję z Polskiego Cukru Toruń. Prowadziliśmy dosyć zaawansowane rozmowy, ale ostatecznie nie skorzystałem z tej oferty. Dziękuję działaczom klubu za zainteresowanie - zaznacza amerykański zawodnik, który prowadził grę Energi Czarnych Słupsk w sezonie 2011/2012, będąc jedną z gwiazd Tauron Basket Ligi.

[ad=rectangle]

Burrell ostatecznie trafił do ekipy Igora Griszczuka - BC Tsmoki Mińsk, które na co dzień rywalizują w rozgrywkach Eurochallenge Cup oraz lidze VTB.

- Jeśli mam być szczery, to skusiła mnie opcja gry w lidze VTB i rywalizacja na bardzo wysokim poziomie. Bardzo dużo się mówi o tych rozgrywkach i cieszę się, że będę miał możliwość gry dla ekipy z Mińska - dodaje Burrell, który przyznaje, że w przyszłości bardzo chciałby wrócić do Tauron Basket Ligi.

- Świetnie czułem się w Polsce, a szczególnie w Słupsku. Wierzę, że pewnego dnia uda mi się wrócić do waszego kraju - ocenia Amerykanin.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)