Saso Filipovski: Było to prawdziwe koszykarskie święto

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W hicie kolejki Tauron Basket Ligi zielonogórzanie pokonali aktualnych mistrzów Polski, PGE Turów Zgorzelec 78:70. - Zawodnicy sprawili mi niezłą niespodziankę w IV kwarcie - żartował Saso Filipovski.

Miodrag Rajković (trener PGE Turowa Zgorzelec): Bardzo miło ponownie wrócić do Zielonej Góry. To był fajny mecz, zarówno do grania jak i oglądania. Gospodarze wygrali zasłużenie. Grali z większą energią niż my, a także z wiarą do samego końca. Jeśli chodzi o naszą grę to w IV kwarcie, która zaważyła o losach naszego spotkania popełnialiśmy mnóstwo błędów. Coś się w naszej grze zacięło i nad tym właśnie będziemy musieli popracować. Rozegraliśmy 30 minut dobrego spotkania. Kolejne dziesięć było złe. Każdy tak naprawdę może z nami wygrać czego dowiódł na przykład Trefl w zeszłym tygodniu. Musimy pozmieniać niektóre rzeczy w naszej grze i wrócić do stanu pewności siebie. W ostatnim czasie mieliśmy sporo problemów, ale nie chcę o tym mówić. Będziemy starali się i znajdziemy sposoby na to, żeby grać lepiej.

Aleksander Czyż (zawodnik PGE Turowa Zgorzelec): To był świetny mecz. Było sporo emocji. Nie grałem od dłuższego czasu, więc po tak długiej przerwie to było coś fantastycznego powrócić na takie widowisko. Zagraliśmy dobrze w obronie, kontrolowaliśmy mecz w tym aspekcie. Pod koniec pojedynku nasza egzekucja nie była już taka jaka być powinna. Mieliśmy wiele strat, które prowadziły do szybkiego ataku. Musimy nad tym popracować. Z dnia na dzień będziemy lepsi, budując chemię w zespole.

[ad=rectangle] Saso Filipovski (trener Stelmetu Zielona Góra): Gratuluję moim zawodnikom, którzy zagrali bardzo dobrze. To był trudny mecz. Drużyna ze Zgorzelca zaczęła bardzo dobrze, świetnie grali w ataku. Mieliśmy z tym spory problem. Drugą połowę zagraliśmy już o wiele lepiej. Zawodnicy sprawili niezłą niespodziankę wygrywając ostatnią kwartę 24:8. Jestem zadowolony z tego wyniku, a także z faktu, że było to prawdziwe koszykarskie święto. Dziękuję za to kibicom.

Łukasz Koszarek (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Myślę, że na początku spotkania zbyt bardzo graliśmy sercem, a zbyt mało głową. Popełnialiśmy błędy, gdyż bardzo chcieliśmy wygrać z mistrzami Polski. To był trudny mecz dla nas. Chcieliśmy się sprawdzić. W drugiej połowie lepiej funkcjonowała nasza obrona. Ważne i fajne jest to, że pomimo, iż źle zaczynamy spotkanie, to potem walczymy do samego końca, by to zmienić. Dziękujemy kibicom, że z nami byli. Spokojnie jedziemy teraz dalej.

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
Henryk
14.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajne wypowiedzi, takie bez niepotrzebnego "stroszenia piórek".  
marcingsw
12.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Odpowiedz na quizz jest zbyt prosta: "Stelmet"  
avatar
Zastal-Falubaz
12.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Super mecz a teraz mały quizz - nagroda satysfakcja - Jak nazywa się drużyna TBL której kibice, kiedy zaczyna przegrywać zamykają gęby i przestają dopingować??? dzwońcie i wysyłajcie smsy hihi  
avatar
Areksf
12.01.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Super mecz. Sportowo Turów jest lepszy,oczywiscie moim zdanie i pisze to z nadzieja ze to sie zmmieni ;). Prawdopodobnie maja lekki kryzys, ale faktycznie Stelmet gra lepij niz jeszcze pare tyg Czytaj całość
avatar
TOKI1234
12.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Wiedziałem, że zatrudnienie bąbelka to dobry ruch dla Stelmetu. Faktem jest, że Turow ma chwilowy kryzys. Moc jednak jest, gdy będą wszyscy zdrowi, Wright,Czyż będzie dobrze już na koniec rundy Czytaj całość