Bitwa outsiderów dla Wikany Startu. Kryzys Polpharmy się pogłębia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W bitwie na dnie tabeli górą okazali się koszykarze Wikany Startu. Dla Polpharmy była to już dziewiąta porażka w dziesięciu ostatnich meczach.

Dla obu zespołów sobotnia potyczka była bardzo ważna. Obie drużyny przed tym spotkaniem legitymowały się bowiem identycznym bilansem, choć na samym dnie znajdowała się Polpharma. Kibice na Kociewiu mocno liczyli na przełamanie. Ba, nie wyobrażali sobie nawet innego scenariusza, jak tylko zwycięstwo swoich ulubieńców. Ostatecznie górą okazał się beniaminek TBL. W Starogardzie Gdańskim pozostało zatem ogromne rozczarowanie, niedosyt, a nawet złość, a w obozie rywala wręcz przeciwnie - wreszcie był powód do satysfakcji. [ad=rectangle] Lublinianie zagrali skuteczniej od rywala (nawet na linii rzutów osobistych), lepiej ponawiali akcje, a w samej końcówce wytrzymali ciśnienie i nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa. Choć Polpharma walczyła w tym spotkaniu do ostatniej syreny, dla jednak dla kibiców "Kociewskich Diabłów" marne pocieszenie.

Już początek spotkania pokazał, że Polpharma ma ogromne problemy z defensywą. Lublinianie raz po raz dziurawili kosz rywala i po kilku akcjach prowadzili już 8:0. "Farmaceuci" w porę się jednak przebudzili o dogonili Wikanę jeszcze w tym fragmencie gry.

Gospodarzom zbyt często w tym pojedynku przytrafiały się jednak przestoje. Taki też pojawił się w drugiej kwarcie, co rywale z Lublina bezlitośnie wykorzystali, osiągając 12-punktową przewagę. Polpharma nie składała co prawda broni, ale w samej końcówce spotkania na odrabianie strat (co było normą w tym meczu), zabrakło już czasu podopiecznym trenera Jankowskiego.

Ekipa z Kociewia tkwi zatem w kryzysie, który z meczu na mecz pogłębia się. Co więcej, nic nie wskazuje na to, by miało się to w najbliższym czasie zmienić. Wikana natomiast zanotowała szóste zwycięstwo w sezonie i choć nadal błąka się przy dnie tabeli, to jednak wygrana nad Polpharmą na pewno będzie dla tego zespołu budująca, co może zaowocować w kolejnych, ligowych potyczkach.

Polpharma Starogard Gdański - Wikana Start Lublin 84:91 (20:22, 17:24, 17:19, 30:26) Polpharma:

Miles 23, Meier 17, Sapp 15, Bichno 15, Strzelecki 6, Jarmakowicz 5, Kukiełka 2, Długosz 1, Struski

Wikana Start: Allen 27, Diduszko 21, Lewandowski 20, Śmigielski 10, Trojan 4, Wells 4, Wojdyła 2, Hałas

Źródło artykułu:
MVP spotkania powinien zostać:
Bryon Allen
Bartosz Diduszko
Ktoś inny (napisz w komentarzu)
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
avatar
Piotr Ukleja
8.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jankowski to trener który zapomniał w tym sezonie o obronie ...  
avatar
thomas117
8.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice Polpharmy ktorzy sie tutaj udzielaja... Naprawde z Wami tak zle czy udajecie ??? Jankowski zostanie do konca sezonu bo po co go zmieniac ??? I tak juz nic nie ugramy a przynajmniej sie n Czytaj całość
avatar
caMan
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Prawda jest tak, że chcąc nie chcąc Pan Jankowski zostanie u nas do końca sezonu :(  
Carloo
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pamiętam Polpharme z meczu w Kołobrzegu za czasów Bogicevica i od tego czasu za tą właśnie grę mam do niej duży sentyment. Mam nadzieję, że Polpharma się podniesie, życzę tego i drużynie i kib Czytaj całość
avatar
josik
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jankes-oszczędź sobie i klubowi wstydu-odejdź sam -czy Ci nie wstyd za swoje osiągnięcia w Starogardzie -ale cóż jesteś rekordzistą- pod względem przegranych meczów i straconych punktów w jedny Czytaj całość