Finał dla Białej Gwiazdy - relacja z meczu CCC Polkowice - Wisła Can Pack Kraków
Krakowianki jechały na Dolny Śląsk z założeniem, by sobotni mecz koniecznie wygrać. To oznaczało awans do upragnionego finału. Cel udało się zrealizować. Podopieczne Stefana Svitka triumfowały pewnie.
Jednak krakowska drużyna doskonale zdawała sobie sprawę ze stawki, która towarzyszy zmaganiom. Po zmianie stron znów włączyła maksymalną koncentrację i właśnie wtedy zaczęła pisać decydujące słowa scenariusza. Nadal błyszczała Quigley wykorzystując niemal każdą okazję do powiększenia przewagi. Przypomniała o sobie także Justyna Żurowska - Cegielska. Małopolski klub wówczas generalnie kontrolował sytuację. Na twarzach dziewczyn zauważało się ogromną determinację. Sukces zaś był coraz bliżej.
Decydująca batalia ostatecznie potwierdziła, że aktualny czempion bardziej zasługuje, by ponownie znaleźć się w finale. Dystans dzielący obie ekipy przekroczył dziesięć "oczek", zatem tylko ogromne szczęście mogło uratować CCC. Aishah Sutherland co prawda dokładała wszelkich starań chcąc postraszyć krakowskiego potentata, lecz jej wyczyny niewiele dały. Pomarańczowe wobec tego powalczą o brązowy medal, gdzie staną naprzeciwko Energi Toruń, która gładko uległa Artego Bydgoszcz.
CCC Polkowice - Wisła Can Pack Kraków 61:75 (16:21, 21:15, 12:21, 12:18)
CCC: Sutherland 15, Swanier 11, Sverrisdottir 11, Kaczmarska 8, Majewska 6, Owczarzak 4, Greene 4, Jeziorna 2.
Wisła Can Pack: Quigley 20, Lavender 20, Żurowska - Cegielska 12, Petronyte 6, Ziętara 5, Vandersloot 5, Abdi 3, Skobel 3, Szott Hejmej 1