Rosa - Stelmet: Rewanż za finał Pucharu Polski
Terminarz ostatnich kolejek nie jest zbyt łaskawy dla Rosy. Co prawda zajmuje ona trzecie miejsce w tabeli, ale w ostatnich meczach rundy zagra z dwoma ekipami z czołówki. Na pierwszy ogień Stelmet.
- Gramy z liderem, który od dłuższego czasu prezentuje się bardzo dobrze. Uważam, że to ekipa grająca obecnie najlepszą koszykówkę w kraju. Od objęcia sterów przez Saso Filipovskiego, Stelmet przegrał raptem dwa pojedynki - przypomina szkoleniowiec czwartej drużyny ubiegłego sezonu.
Radomianie zagrają w swojej hali, w której nie zwykli przegrywać - na 13 rozegranych w niej spotkań przegrali tylko 2 razy. - Szanujemy dokonania Stelmetu, wiemy na co stać tę drużynę, ale gramy u siebie i jednocześnie o dużą stawkę. Zrobimy wszystko co należy, aby i tym razem obronić własny parkiet - zapewnia "Kamyk". - Musimy się na pewno skoncentrować na naszej grze, aby popełnić możliwie jak najmniej błędów i nie komplikować swoich zagrywek. Stelmet gra bardzo agresywną defensywę, wręcz na pograniczu faulu. Jesteśmy na to gotowi - podkreśla.
Środowa konfrontacja zapowiadana jest jako pojedynek obwodowych - z jednej strony duet Amerykanów w osobach Quintona Hosleya i Russella Robinsona oraz Polacy - Łukasz Koszarek i Przemysław Zamojski - a z drugiej Danny Gibson i Mike Taylor, wspomagani przez fantastycznie spisującego się na dystansie Łukasza Majewskiego. W ogóle rzut "za trzy" jest w ostatnim czasie potężną bronią Rosy, co pokazał mecz w Sopocie, gdzie przyjezdni trafiali zza łuku na poziomie blisko 60 procent.
Rosa Radom - Stelmet Zielona Góra / środa, 15.04.2015 r. / godz. 19