Kolega Gortata z Wizards chce zarabiać ponad 20 milionów dolarów rocznie!
Bradley Beal to jeden z najlepszych młodych rzucających obrońców w lidze i zarazem czołowa postać ekipy Washington Wizards. Nic dziwnego, że 22-letni zawodnik oczekuje znaczącej podwyżki.
Rzeczywiście, Beal ma pewne problemy z urazami. Kilka miesięcy temu 22-letni gracz zmagał się z urazem kości strzałkowej w prawej nodze, czego skutki odczuwał nawet po powrocie na parkiet. Wcześniej rzucający obrońca Wizards złamał kość łódeczkowatą w lewym nadgarstku. We wszystkich trzech sezonach, które spędził w Waszyngtonie, opuszczał średnio 18 meczów sezonu zasadniczego.
Niemniej Beal udowodnił, że jest bardzo ważną postacią "Czarodziei". 22-letni koszykarz znakomicie spisał się w fazie play-off, kiedy to wzniósł się na wyżyny i notował przeciętnie 23,4 punktu, 5,5 zbiórki, 4,6 asysty oraz 1,6 przechwytu.
W nadchodzących rozgrywkach absolwent uniwersytetu Floryda ma zarobić blisko 5,7 miliona dolarów. To nieco więcej niż przeciętne zarobki w NBA, ale... blisko czterokrotnie mniej niż aktualnie oczekuje koszykarz. W stołecznej drużynie najwięcej zgarnia John Wall, a trzeci na liście płac jest Gortat.
Gdyby włodarze Washington Wizards zaproponowaliby mu maksymalny kontrakt, Beal zarobiłby w pierwszym sezonie dokładnie 20,9 miliona dolarów.
22-letni zawodnik - w przypadku braku prolongaty umowy - za rok zostanie zastrzeżonym wolnym agentem.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.