Polacy przegrali z Hiszpanią i odpadli z EuroBasketu

Marcin Gortat zawiódł w być może swoim ostatnim meczu dla reprezentacji Polski. Rzucił tylko 9 punktów i miał 2 zbiórki. Za to Pau Gasol zdobył 30 punktów i Polacy przegrali z Hiszpanią 66:80 w 1/8 finału EuroBasketu 2015.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski

To było smutne zakończenie bardzo dobrego występu polskiej kadry na turnieju we Francji.

Fantastyczne akcje przed przerwą rozgrywał Przemek Karnowski, który gardził sobie obroną Hiszpanów. Po przerwie kilka fenomenalnych minut zaliczył Adam Waczyński, pokazując dlaczego był najlepszym zawodnikiem reprezentacji. Kłopoty z faulami miał jednak Mateusz Ponitka, a Marcin Gortat przeszedł obok meczu. W trzeciej kwarcie agresywniejsza obrona Hiszpanów, postawienie strefy, a następnie ich egzekucja w ataku w czwartej kwarcie zmieniły mecz na naszą niekorzyść.

Jeszcze po trzech kwartach był remis 55:55, ale Hiszpanie zdemolowali naszą reprezentację w ostatniej części gry, wygrywając ją 25:11 i cały mecz 80:66.

Mecz zmieniło też dwóch graczy. Jeden z nich błyszczał, pomimo tego, że grał z kontuzją łydki. Drugi był cieniem samego siebie...

Pau Gasol trafił w całym meczu 6 z 7 rzutów za trzy, zdobył 30 punktów, miał 7 zbiórek, 4 asysty, będąc niekwestionowanym liderem hiszpańskiej kadry.

- Byliśmy przygotowani na wiele rzeczy, ale nie na 6/7 za trzy Pau Gasola - mówił po meczu trener Mike Taylor, chyba zapominając o tym, że na dwóch ostatnich dużych turniejach Gasol oddał 27 trójek i trafił 8. Gasol trafiał jednak wszystko, no prawie wszystko. Do przerwy rzucił 15 punktów i nie pomylił się ani razu.

Kryjący Gasola Gortat zakończył słaby występ na EuroBaskecie swoim najgorszym meczem w turnieju - 9 punktów, 2 zbiórki, 0 bloków. Polski środkowy po trzech kwartach miał tylko na koncie cztery punkty i pozostałe pięć zdobył już wtedy, gdy wynik był rozstrzygnięty. Raz jeszcze w jego grze brakowało atletyzmu, którym emanował w poprzednich latach.

Jednak mimo zepsutej "Polskiej Maszyny" graliśmy z Hiszpanami przez 30 minut jak równy z równym. Mieliśmy szczęście, że w pierwszej kwarcie podopieczni Sergio Scariolo nie trafili kilku rzutów z czystych pozycji. Ale i tak to Hiszpanie prowadzili 25:20. 10 z tych punktów miał Gasol.

W drugiej kwarcie rozbujał się Karnowski, który w trzech akcjach z rzędu zniszczył tyłem do kosza trzech różnych hiszpańskich graczy, w tym Gasola. Gasol i grający na "czwórce" Nikola Mirotić stwarzali jednak nietypowe zagrożenie w ataku, bo obaj trafiali za trzy i do przerwy Hiszpanie prowadzili 41:39.

Pierwsza połowa trzeciej kwarty to popisowa gra Waczyńskiego, który do przerwy miał na koncie tylko dwa punkty. To niestety także kolejne faule Ponitki, który swoje czwarte przewinienie zaliczył już w 28. minucie meczu. Ale rzut za trzy Przemysława Zamojskiego dał nam prowadzenie 53:52. W kolejnej akcji Karnowski świetnie znalazł pod koszem Aaron Cela i było 55:52. Jak się jednak okazało, było to ostatnie prowadzenie reprezentacji Polski na EuroBaskecie 2015.

Po trzech kwartach był remis 55:55. Potem Hiszpanie odjechali.

Najpierw demolkę naszej kadry rozpoczął grający od trzeciej kwarty z kontuzją pleców Sergio Llull, który najpierw trafił rzut po akcji "pick-and-roll" (57:55), a zaraz asystą znalazł pod koszem Felipe Reyesa (59:55). W kolejnej akcji za trzy po zbiórce w ataku trafił Sergio Rodriguez, a na sześć minut przed końcem, także za trzy, sprzed twarzy Gortata, trafił Gasol i Hiszpanie prowadzili już 65:57. Potem już tylko powiększali przewagę, zdobywając cztery kolejne punkty.

Reprezentacja Polski kończy EuroBasket na miejscach 9-16. Drużyny nie grały będą meczów decydujących o poszczególnych miejscach. Hiszpanie weszli do ćwierćfinału, w którym zmierzą się z Grecją.

Gortat przed EuroBasketem wspominał, że z uwagi na dużą ilość spotkań w sezonie NBA, może to być dla niego ostatnie lato z kadrą.

- Nie ma sensu zajmować miejsca Przemkowi (Karnowskiemu), ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem. Za 2 tygodnie zaczynam obóz Washington Wizards, zapytajcie mnie w lutym - mówił po meczu.

Kontrakt trenera Mike'a Taylora jest ważny do końca roku kalendarzowego. Wg nieoficjalnych informacji Polski Związek Koszykówki jest jednak zadowolony z pracy amerykańskiego szkoleniowca.

Hiszpania - Polska 80:66 (25:20, 16:19, 14:16, 25:11)

Hiszpania: Pau Gasol 30 (6x3, 7 zb., 4 as.), Nikola Mirotic 15 (8 zb.), Sergio Llull 12 (3 as.), Pau Ribas 5, Fernando San Emeterio 0, Pablo Aguilar 0 - Sergio Rodriguez 8 (5 as.), Victor Claver 5 (6 zb.), Felipe Reyes 4 (5 zb.), Gullermo Hernangomez 1, Guillem Vives

Polska: Damian Kulig 10 (6 zb.), Mateusz Ponitka 9 (3 as., 3 zb.), Adam Waczyński 9 (4 str.), AJ Slaughter 9 (6 as.), Marcin Gortat 9 -  Przemysław Karnowski 6, Przemysław Zamojski 5, Aaron Cel 5, Aleksander Czyż 2, Robert Skibniewski 2, Karol Gruszecki 0, Łukasz Koszarek 0

Maciej Kwiatkowski z Lille Métropole

 
Czy Marcin Gortat powinien zagrać jeszcze w reprezentacji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×