Blisko kompromitacji w Toruniu!

Ze sporym opóźnieniem rozpoczęło się spotkanie 4. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet w Toruniu, gdzie tamtejsza Energa podejmuje łódzki Widzew.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Spotkanie pomiędzy Energą Toruń - Widzewem Łódź miało rozpocząć się o godzinie 18:00. Niestety jednak doszło do sporego opóźnienia, a wszystko za sprawą braku opieki medycznej.

- Organizatorzy według ustawy o sporcie muszą zapewnić opiekę medyczną, a tej niestety nie było - mówił na łamach Telewizji Toruń komisarz zawodów Janusz Kotulski. - Było zamówienie na opiekę medyczną i jestem zdziwiony tą sytuacją - dorzucił z kolei Maciej Krystek, prezes Katarzynek.

Ekipa opieki medycznej pojawiła się na hali z 40-minutowym opóźnieniem, jednak okazała się ona niekompletna! Brakowało bowiem... lekarza. Tego udało się jednak znaleźć na trybunach i dopiero wtedy mecz mógł się rozpocząć.

Warto dodać, że według regulaminu organizator meczu ma godzinę czasu na zorganizowanie kompletnej opieki medycznej.

Mecz finalnie rozpoczął się o godzinie 18:45, a włodarzy toruńskiej Energi z pewnością nie ominą kary za ten incydent.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×