Nowy rozgrywający PGE Turowa: Liga jest bardzo wyrównana
Daniel Dillon jest jednym z nowych nabytków PGE Turowa Zgorzelec. Australijczyk dość szybko wkomponował się do zespołu Piotra Ignatowicza. - Bardzo mi się tutaj podoba, ale szkoda, że już przegraliśmy dwa mecze - mówi o swoich pierwszych wrażeniach.
- Nowy sezon nie rozpoczął się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Dwie porażki na sam początek na pewno nie wpływają pozytywnie, ale przed nami jeszcze sporo gier i jestem spokojny o naszą postawę - mówi nam Daniel Dillon, 29-letni rozgrywający, który całkiem nieźle zaprezentował w dwóch pierwszych spotkaniach w Tauron Basket Lidze.
W starciu z Polskim Cukrem Toruń zawodnik zdobył 14 punktów, z kolei przeciwko Asseco uzyskał 10 oczek. W Gdyni gracz mógł nawet doprowadzić do dogrywki, ale w samej końcówce chybił z linii rzutów wolnych.
- Polska liga jest bardzo wyrównana. Wiele zespołów reprezentuje podobny poziom i trudno powiedzieć, czego można się spodziewać w danym spotkaniu. Wszystko na dobrą sprawę jest możliwe - podkreśla australijski rozgrywający.
Zgorzelczanie w niedzielę zagrają na własnym parkiecie ze Startem Lublin. Wicemistrzowie Polski nie mogą sobie pozwolić na kolejną porażkę.
- Jestem spokojny o naszą drużynę. Potencjał jest naprawdę spory. Kwestią czasu jest zgranie. Każdy dzień pracuje na naszą korzyść - komentuje Daniel Dillon.