Szymon Szewczyk: W TBL nie można nikogo lekceważyć
- To jest kolejny mecz, który musi wygrać. W TBL nikogo nie wolno lekceważyć. Do Trefla podejdziemy w pełni skoncentrowani - podkreśla Szymon Szewczyk, gracz Stelmetu BC Zielona Góra.
- Mamy mało czasu na regenerację, ale taki jest sport. Jesteśmy profesjonalistami, zawodowcami. Jeśli jest 46 godzin na rehabilitację, to trzeba w tym czasie odpocząć. Nie ma innego wyjścia - przyznaje Szymon Szewczyk, podkoszowy Stelmetu BC.
W piątek w godzinach porannych drużyna samolotem przez Warszawę udała się do Sopotu, by rozegrać kolejne spotkania w Tauron Basket Lidze. Rywalem będzie Trefl, który zamyka ligową tabelę. Gracz Stelmet BC przestrzega jednak przed lekceważeniem tej drużyny.
- Wiemy, że mamy sześć zwycięstw, a oni z kolei nie odnieśli jeszcze wygranej. Ale to nic nie zmienia w naszych przygotowaniach do spotkania. To jest kolejny mecz, który musi wygrać. Ostatnio graliśmy z Siarką Tarnobrzeg, która jest lekceważona przez niektórych. Nie wiem czemu tak się dzieje. Później przekonali się, że w TBL nikogo nie wolno lekceważyć - komentuje.
Zielonogórzanie mają już za sobą trening w Hali Stulecia, który potrwał około 75 minut. Czy koszykarze zaznajomili się już z halą? - Zobaczymy, co będzie działo się podczas meczu. Na treningu nie ma to znaczenia - zaznacza Szewczyk.
Dobry wieczór, Sopot. :) #tblpl #TeamZG pic.twitter.com/KNXOTtN2aF
— Stelmet BC (@basket_zg) listopad 20, 2015