Karol Gruszecki: Żałujemy, że bardziej nie powalczyliśmy

FC Barcelona w czwartek udowodniła wielką siłę i bez większych kłopotów pokonała ekipę Stelmetu BC Zielona Góra 93:64. - Żałujemy na pewno, że nie powalczyliśmy bardziej - przyznał Karol Gruszecki.

Dawid Borek
Dawid Borek
O ile mistrzowie Polski nie pozwolili rywalom z Barcelony zbudować znacznej przewagi w pierwszej połowie, to trzecia i czwarta kwarta pokazały różnicę poziomów między zespołami. - Zdarzają się takie wpadki w sporcie. Wiadomo, że nie jesteśmy z tego zadowoleni. Myślę też, że nie można nas oceniać po jednym meczu. To było pierwsze spotkanie w tym sezonie, w którym zagraliśmy tak słabo. Ale przeciwnikiem była drużyna, która co rok walczy o Final Four w Eurolidze czy finały w lidze hiszpańskiej. Żałujemy na pewno, że nie powalczyliśmy bardziej - podsumował Karol Gruszecki.

Podopieczni Xaviera Pascuala w czwartek byli lepsi od mistrzów Polski niemal w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła, odnosząc w Winnym Grodzie pewne zwycięstwo. - Musimy o tym spotkaniu już zapomnieć, nie ma co rozpamiętywać. Z tego meczu wyciągnąć możemy tyle, iż w takich spotkaniach, z takimi drużynami, trzeba grać na 100, 120 procent, bo każda pomyłka zostanie wykorzystana. W czwartek rywale trafiali znakomicie, dzielili się piłką. W drugiej połowie nie było momentu, żebyśmy im zagrozili. Możemy popatrzeć na naszą grę, zobaczyć gdzie popełnialiśmy błędy z najlepszymi i potem przenieść to na następny mecz - skomentował reprezentant Polski.

- Wszystko posypało się po kilku minutach trzeciej kwarty, gdy rywale zaczęli trafiać seryjnie. My nie mieliśmy na to żadnej odpowiedzi. Rzucili nam 17 trójek. To raczej nic przyjemnego. Dla nas to solidna lekcja koszykówki. Ich piłka chodziła bardzo szybko. Na każde podanie byliśmy spóźnieni pół lub jedno tempo. Mogli wszystko robić. Te podania w sumie zabijały naszą obronę - dodał z kolei Łukasz Koszarek.

Stelmet BC Zielona Góra - FC Barcelona 64:93 (galeria)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×