Hornets na 2-3 tygodnie bez Jeffersona

Charlotte Hornets przez kilka najbliższych tygodni będą musieli sobie radzić bez Ala Jeffersona. Kontuzja łydki wykluczy najlepszego gracza klubu z Północnej Karoliny.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
Al Jefferson pełni już mniejszą rolę, ale Hornets wciąż mogą na niego liczyć / Al Jefferson pełni już mniejszą rolę, ale Hornets wciąż mogą na niego liczyć

Al Jefferson doznał kontuzji łydki w pierwszej kwarcie niedzielnego zwycięstwa Charlotte Hornets nad Milwaukee Bucks (87:82). We wtorek Hornets podali, że 30-letni center opuści od dwóch do trzech tygodni gry.

Jefferson to najlepszy gracz Hornets, ale w tym sezonie jego rola w Charlotte zmalała i zalicza średnio tylko 13,7 punktów.

Hornets z bilansem 10-7 zajmują 7. miejsce w Konferencji Wschodniej i póki co legitymują się 5. efektywnością ofensywną w NBA. Zdobywają 104,3 punkty na 100 posiadań i lepszy atak od nich mają jak na razie tylko Golden State Warriors, Oklahoma City Thunder i Cleveland Cavaliers.

W Charlotte zupełnie wywrócono dotychczasowy sposób gry. Trener Steve Clifford zrezygnował z dogrywania piłki co drugą akcję do Jeffersona, a większą rolę w ataku pełni pozyskany z Portland skrzydłowy Nicolas Batum. Znakomicie gra też rezerwowy Jeremy Lamb, a w ostatnich tygodniach odrodził się po słabym starcie sezonu Kemba Walker. Hornets grają szybciej niż w poprzednich latach i oddają na mecz aż o 7,6 rzutów za trzy więcej, niż w sezonie 2014/15.

Minuty Jeffersona na centrze zajmą pod jego nieobecność Cody Zeller, Spencer Hawes i Frank Kaminsky, a do rotacji trafi Tyler Hansbrough.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×