Wielka radość w szeregach Trefla! "Czujemy się jakbyśmy urodzili słonia"
Trefl Sopot w końcu odniósł zwycięstwo na parkietach Tauron Basket Ligi. Po zakończeniu spotkania z AZS-em w szeregach żółto-czarnych zapanowała wielka radość.
- Bardzo potrzebowaliśmy tej cierpliwości. Czujemy się jakbyśmy po długiej i trudnej ciąży urodzili słonia - śmiał się 50-letni trener.
Martić ze swoim zespołem dopiero za dziewiątym spotkaniem odniósł zwycięstwo. We wtorkowy wieczór sopocianie dość niespodziewanie pokonali na własnym boisku AZS Koszalin.
Nieszczęście żółto-czarnych w tym sezonie rozpoczęło się od... spotkania z Akademikami w drugiej kolejce. Wówczas sopocianie prowadzili na trzy minuty przed końcem siedmioma punktami i wydawało się, że spokojnie dowiozą zwycięstwo do samego końca. Po dogrywce musieli jednak uznać wyższość rywali. Od tego meczu rozpoczęła się fatalna passa Trefla.Sopocianie we wtorkowym spotkaniu szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili dopiero w samej końcówce. Najważniejsze punkty zdobywali Grzegorz Kulka, Piotr Śmigielski i Tyreek Duren. Trener Trefla wierzy w to, że to zwycięstwo będzie początkiem dobrej serii.
- AZS to ciężki przeciwnik. Walczyliśmy od pierwszej do ostatniej sekundy. Mam nadzieję, że ta wygrana podbuduje zespół, chociaż nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu - zaznaczył Słoweniec.