Trener Trefla: Cel? Odblokować atak. Może Tom Cruise pomoże?
Trefl Sopot wygrał drugie spotkanie z rzędu, ale Zoran Martić dalej widzi spore mankamenty w grze zespołu. - Musimy odblokować naszą grę w ataku. Nie wygląda najlepiej. Szukamy różnych rozwiązań - mówi Słoweniec.
Świadczą o tym pomeczowe statystyki. Gracze Jarosława Krysiewicza zanotowali zaledwie trzy asysty. Skuteczność z gry była na zatrważającym poziomie - tylko 24-procent! Kutnianie trafili 15 z 62 rzutów. Goście mylili się na potęgę, ale jest to także zasługa gospodarzy, którzy przez całe spotkanie grali bardzo mocno w defensywie, wymuszając wiele rzutów z nieprzygotowanych. Zawiedli strzelcy - Adonte Josh Parker - 1/13, Bartłomiej Wołoszyn - 1/6, Jarosław Zyskowski junior - 0/6.
- Teraz musimy wymyślić sposób, jak otworzyć nasz i zdobywać więcej punktów. To będzie bardzo trudne zadanie. Może Tom Cruise z Mission Impossible nam pomoże? - śmieje się Słoweniec.
- Czas sobie zdać sprawę, że kiedy gra się z takim zaangażowaniem w obronie, to odbija się to na ataku. Do tego wcześniej straciliśmy pewność siebie. Teraz ją odbudowujemy - komentuje Zoran Martić.
Trener Trefla cieszy się, że jego zespół ograniczył liczbę strat w tych dwóch ostatnich meczach. Z Polfarmexem Kutno sopocianie mieli 10 strat. - W ostatnich dwóch meczach naprawiliśmy jedną, ważną rzecz. Ograniczyliśmy straty i dzięki temu nie pozwalaliśmy rywalom na łatwe punkty z kontr - dodaje.
Obserwuj @K_Wasiek
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.