Nieudany powrót Dedka do Gdyni! Asseco pokonało AZS!

AZS Koszalin próbował odwrócić losy meczu, ale nie zdołał dopaść przeciwnika i ostatecznie przegrał w Gdyni z Asseco. Nieudany powrót zaliczyli trener David Dedek i Amerykanin AJ Walton.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Właściwie od samego początku podopieczni Tane Spaseva dyktowali warunki gry. Żółto-niebiescy grali przyzwoicie nie tylko w ataku, ale również w defensywie. Gospodarze skutecznie uniemożliwiali zdobywanie punktów ekipie z Koszalina, która długo czekała na pierwsze trafienie. Później było nieco lepiej, ale wciąż przeważali koszykarze Asseco.

W gdyńskim zespole dobrze prezentowali Filip Matczak, Przemysław Żołnierewicz oraz Anthony Hickey. Wymieniony tercet sprawiał mnóstwo problemów akademikom, którzy w drugiej kwarcie zaliczyli kolejny impas. Drużyna Davida Dedka była niestabilna i nic dziwnego, że nie potrafiła objąć prowadzenia.

Gospodarze zadali decydujący cios po przerwie. W trzeciej odsłonie żółto-niebiescy wykorzystali kolejny kiepski fragment rywala i odskoczyli w pewnym momencie nawet na szesnaście punktów. Już wtedy stało się jasne, że AZS nie zdoła zniwelować deficytu i tym samym wróci do domu na tarczy.

Wprawdzie przyjezdni próbowali jeszcze odwrócić losy tego spotkania. Mało tego, w ostatniej kwarcie wreszcie zagrali naprawdę dobrze w ofensywie, ale było już zdecydowanie za późno na to, żeby zredukować straty. Dwoił się i troił Ra'shad James, lecz amerykański rozgrywający bez wyraźnego wsparcia nie mógł wiele zdziałać. Warto jednak odnotować, że 31-letni koszykarz zapisał na swoje konto aż 31 punktów, czyli niemal połowę dorobku całego zespołu.

Asseco zagrało niezłe zawody. W każdym razie nie było aż tak chimeryczne jak zwykle. Długo przeważało, choć w ataku wypadło raczej przeciętnie. Niemniej gdynianie mieli znacznie więcej opcji w ofensywie. Czterech koszykarzy uzbierało przynajmniej 10 punktów. Najlepszy był wspomniany wcześniej Żołnierewicz. 20-letni zawodnik miał problemy ze skutecznością, ale mimo wszystko uzbierał 16 "oczek", 8 zbiórek, 2 asysty oraz 3 przechwyty.

Ekipa Spaseva odniosła siódmą wygraną w dziesiątym spotkaniu i wciąż jest w ścisłej czołówce Tauron Basket Ligi. Natomiast AZS Koszalin doznał już szóstej porażki i zajmuje ósmą lokatę w tabeli. W szeregach akademików zabrakło lepszej postawy Patrika Audy, który rozegrał jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie w lidze. Poza tym nie zachwycił też były gracz gdynian AJ Walton.

Asseco Gdynia - AZS Koszalin 71:63 (20:15, 19:17, 15:9, 17:22)

Asseco: Żołnierewicz 16, Hickey 14, Kowalczyk 12, Matczak 10, Parzeński 9, Frasunkiewicz 8, Kaplanović 2, Szczotka 0, Morozow 0.

AZS: James 31, Auda 6, Dąbrowski 6, Łukasiak 5, Walton 4, Mielczarek 4, Dymała 2, Walker 2, Witliński 2, Austin 1, Wadowski 0.

Kto powinien zostać MVP meczu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×