Łukasz Wiśniewski: Włocławianie wybili nas z rytmu obroną

- Włocławianie bardzo skutecznie wybili nas z rytmu. Gospodarze grali bardzo dobrą defensywę, a my nie graliśmy swojej koszykówki - powiedział Łukasz Wiśniewski po porażce Polskiego Cukru Toruń w Hali Mistrzów z Anwilem Włocławek.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
fot Dawid Gaszyński / fot. Dawid Gaszyński

Anwil Włocławek rzucił aż 27 punktów w czwartej kwarcie i tym samym pokonał Polski Cukier Toruń 82:67. Przez nieco ponad trzy kwarty mecz był bardzo wyrównany, ale w kluczowych momentach gospodarze pokazali jak wielką mocą w ataku i obronie dysponują.

- Zdecydowanie za dużo tych punktów pozwoliliśmy zdobyć gospodarzom - powiedział po zakończeniu poniedziałkowego pojedynku Łukasz Wiśniewski, rzucający obrońca Polskiego Cukru.

- Myślę, że włocławianie bardzo skutecznie wybili nas z rytmu. Gospodarze grali bardzo dobrą defensywę, a my nie graliśmy swojej koszykówki. Dodatkowo, hala i kibice dodawali zawodnikom skrzydeł i mówiąc kolokwialnie, oni odlecieli - dodał Wiśniewski.

Przez trzy kwarty torunianie radzili sobie w Hali Mistrzów skutecznie. W drugiej kwarcie wyszli nawet na prowadzenie 28:21, a w trzeciej dwukrotnie mieli przewagę sześciu (48:42) lub pięciu punktów (50:45). W ostatnich siedmiu minutach spotkania zawodnicy Jacka Winnickiego zdołali zdobyć ledwie siedem punktów.

- Przez trzy kwarty mecz był bardzo atrakcyjny dla widzów, ale o czwartej odsłonie wolałbym już nie mówić - stwierdził Wiśniewski, który zdobył 12 punktów i miał cztery asysty.

Polski Cukier przegrał po raz czwarty w sezonie, ale porażkę we Włocławku będą mogli torunianie powetować sobie i swoim fanom już w niedzielę. Do Grodu Kopernika przyjedzie Rosa Radom.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×