Wielki mecz w Zielonej Górze! Kolejna wielka marka na drodze Stelmetu BC
Na ten mecz czekają niemal wszyscy w Zielonej Górze. W ramach 1/4 finału Pucharu Europy Stelmet BC zmierzy się z Herbalife Gran Canaria. Faworytem są goście z Las Palmas, ale mistrzowie Polski udowodnili już, że niemożliwe dla nich nie istnieje.
Podopieczni Saso Filipovskiego po raz kolejny udowodnili, że świetnie radzą sobie z najlepszymi zespołami. Nikt w Europie nie jest im straszny. Pokonali Panathinaikos Ateny, Lokomotiv Kubań Krasnodar, a ostatnio w pokonanym polu pozostawili Uniks, mimo że pierwszy mecz w Zielonej Górze przegrali różnicą czterech punktów.
Herbalife Gran Canaria złotymi zgłoskami zapisała się na kartach EuroCupu. W historii tych rozgrywek drużyna Renesesa wygrała już 86 spotkań, co daje jej trzecie miejsce w klasyfikacji wszystkich uczestników.
Zespół z Las Palmas w poprzednim sezonie dotarł aż do finału Pucharu Europy, w którym musiał uznać wyższość Chimek Moskwa. 24 kwietnia 2015 roku rosyjska drużyna pewnie zwyciężyła 91:66.
- Zespół Gran Canarii jest bardzo utalentowany na każdej pozycji. Grają szybką, ale i sprytną koszykówkę. Każdy jest w stanie zdobyć tam punkty i drużyna Stelmetu musi zwracać uwagę na rozgrywających, którzy znakomicie kierują grą drużyny z Las Palmas - dzielił się swoimi spostrzeżeniami w rozmowie z serwisem WP SportoweFakty Adam Waczyński, reprezentant Polski, który na co dzień występuje w lidze hiszpańskiej.
Choć faworytem bukmacherów jest drużyna z Półwyspu Iberyjskiego, wiara w sukces w Zielonej Górze jest ogromna. - Widzę, że zawodnicy chcą walczyć, nie odpuszczają. Wierzę mocno, że tak właśnie będzie wyglądał mecz z Gran Canarią: walka, walka i jeszcze raz walka. Na pewno nie będzie to łatwiejszy mecz niż na przykład z Uniksem - powiedział Janusz Jasiński, właściciel Stelmetu BC Zielona Góra.
Mecz Stelmet BC Zielona Góra - Herbalife Gran Canaria odbędzie się w środę, o godz. 19:15. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja TVP Sport.